Jeśli chodzi o rozsypywanie trocin i pokazywanie języka i bunt to tez może byc wpływ z przedszkola no i taki wiek :)
jest jeszcze jedno wyjście - moje dwie koleżanki miały podobna sytuacje - w końcu poddały sie i ustaliły z dzieckiem i ojcem, ze dziecko zamieszka tydzien u ojca i tydzien u matki. tatusiom szybko znudziło się tatusiowanie 24/dobę, zwłaszcza, że macochom tez to nie pasowało. Dzieci przekonały się, ze tatus odświętny to co innego niż tatuś codzienny i doceniły matki i juz poza weekendami i wakacyjnymi wyjazdami nie chciały przebywać u ojców. No ale to wersja dla odważnych i zdesperowanych;)