2014-01-17 08:49
|
Witam,dziewczyny miała któraś z Was do czynienia z gradówką na powiece??Jeżeli tak to jak była ona leczona??Okazało się że moja córka ma gradówkę na powiece i prawdopodobnie trzeba będzie ją usunąć chirurgicznie :-(,ciekawa jestem czy może któraś z mam,ma jakieś doświadczenia z tym dziadostwem
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
ohoho.. ja mialam :) mialam te gowno na dolnej powiece.. nigdzie nie moglam usunac jej na nfz bo byly kolejki po pol roku a zaczela mnie juz bolec..byla duza, bardzo duza... usunelam prywatnie... mialam az 2 zabiegi...ale nie wiem czy Ci opowiadac :D
aż tak źle??kurde czemu mnie to nie wylazło tylko mojej Małej
Jeśli dobrze myślę o czym piszesz ;) to ja miałam na górnej powiece i usunęłam sobie sama iglą i pensetą :) Taki jakby biały kamyk pod skórą. Nie bolało. Łaziłam z tym ponad rok aż się wnerwiłam i wyciełam sama bo na NFZ miałam termin na 4mc do przodu.
odważna jesteś :-),ale mojej córce się nie zdecyduję jednak :-),a gradówka to właśnie takie zgrubienie pod skórą,z jakąś wydzieliną i właśnie chirurg oczyszcza to miejsce,Ty to zrobiłaś chałupniczo :-)
Jeśli dobrze myślę o czym piszesz ;) to ja miałam na górnej powiece i usunęłam sobie sama iglą i pensetą :) Taki jakby biały kamyk pod skórą. Nie bolało. Łaziłam z tym ponad rok aż się wnerwiłam i wyciełam sama bo na NFZ miałam termin na 4mc do przodu.
odważna jesteś :-),ale mojej córce się nie zdecyduję jednak :-),a gradówka to właśnie takie zgrubienie pod skórą,z jakąś wydzieliną i właśnie chirurg oczyszcza to miejsce,Ty to zrobiłaś chałupniczo :-)