Od paru nocy mój prawie miesięczny maluszek w nocy zaczął przesypiać mi karmienia, wczoraj np. nakarmiłam go dopiero po 5 godz, zamiast po 3 i tylko dlatego, że sama się obudziłam, on nadal spał. Do tej pory nie musiałam nastawiać sobie budzika na karmienia,bo maluszek zawsze mnie informował kiedy jest głodny, ale jest z niego taki śpioch... Czy to normalne? W dzień bardzo dużo czuwa i normalnie wybudza się na karmienie czasami co 2, czasami co 3, 3,5 godz, różnie to jest,ale noc potrafiłby całą przespać gdybym go nie obudziła. Czy wszystko z nim w porządku? Czytałam gdzieś, że dzieci z problemami neurologicznymi, bądź mające problem z napięciem mięśniowym bywają takie ospałe i teraz się martwię... Poproszę o odpowiedzi poparte doświadczeniem, a nie książkowe definicje.
2012-04-16 14:04
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!