Nie dodawaj zadnej lukozy ani soli bez sensu. Probuj rozne smaki, moze zalapie.
Ja lekarstw nie podaje na lyzeczce tylko z mlekiem zawsze. Lyzeczka u nas kojarzy sie z obiadkiem i deserkiem :)
Tzn. kiedy przestały uciekać przed łyżeczką, bez sprzeciwu próbować nowych smaków? Mały na początku ładnie jadł marcheweczkę, ale pochorował się na gardło, więc broni się przed łyżeczką, nawet jeśli to nie są lekarstwa. Rozumiem, że potrzebuję trochę czasu, a rada mojej mamy: "dodaj soli", rada teściowej: "dodaj glukozę", a dodatkowo stwierdzenie, że za długo ciągnął samego cycka. I tym o to sposobem czuję się złą matką ;(