A tak na poważnie, może szczera rozmowa wystarczy, taki babski wieczór przy winku, ewentualnie "gorące krzesła" lub prawda czy wyzwanie .
Ja bym zagrała w eurobiznes, ale to nie jest raczej gra do zwierzeń :D
Hej ;) mam 2 współlokatorki, ogólnie ja sie z nimi nie kłóce tyle ze z jedna dogadać sie nie moge a druga jest nawet spoko tyle ze one sie kłócą obie. Do tego jedna po sobie nie sprząta. pomysłałam o moze jakiejś grze wspolnej zeby nas do siebie zblizyła i zebyśmy sie przed sobą otworzyły... tylko kurcze nie wiem jak do tego podejść, nie mam pomysłu... Moze macie jakies pomysły , nie koniecznie musi być to gra...
z góry dzięki :)