Histerie i wrzaski są sposobem wyrażenia tego, że np sobie z czymś nie radzi.
Dużo lepiej niż kary działają pochwały za dobre i prawidłowe zachowania. Chwal synka za wszystko co zrobił dobrze, że ładny spacer, za ładnie zjedzony obiadek, za odłożenie zabawki, za pokazanie paluszkiem kota na obrazku.
Pozdejmuj kurki z kuchenki- nie odkręci, płyn schowaj, jak podejdzie do lodówki to odwróć jego uwagę.
On Ci nie robi na złość tylko wszystko robi z ciekawości, testuje Cię.
Kiedy zobaczy, że dobre zachowanie się opłaca, bo Mamusia chwali i przytula to złe nawyki pójdą w zapomnienie.
Też mam w domu zbuntowaną dwulatkę. Kary działały jak płachta na byka.
Musimy to przetrwać.
Dziecko dwuletnie wiele chce nam przekazać, ale nie zawsze to potrafi i to wywołuje największą frustrację.
Na kary będzie czas, jak będzie więcej rozumial.:)