chętnie pocztytam odpowiedzi...moja spała w łóżeczku bez marudzenia do czasu mojej wpadki - po karmieniu nie chciała usnąć, więc położyłam ją obok siebie licząc, że ją ululam i odlożę - niestety to ja zasnęłam pierwsza... no i od tamtej pory co noc terror, ja ją odkładam i jest loteria -albo śpi na tyle głęboko, że się nie obudzi, albo budzi się i jest ryk
ponadto wcześniej budziła się co ok 3 godziny, a od czasu tej wpadki budzi się co 1,5-2h :(
Ojej to naprawdę lipa choć trochę mniejsza niż u mnie bo u nas to nie było nocy aby całą przespala w łóżeczku zawsze u nas się to kończy... A jak Ją nakarmiłas to od razu Ci zasypia? Bo ja to bym musiała od "nowa" usypiac... A w łóżku to na śpiocha Ją karmię jak widzę że się kręci ;P
ponadto wcześniej budziła się co ok 3 godziny, a od czasu tej wpadki budzi się co 1,5-2h :(