Jak organizujecie sobie dzień, żeby zdążyc wszystko ogarnąć? misiaqlek |
2016-02-03 14:51
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Marcelina ma prawie półtora roku a ja nadal nie wyrabiam się ze wszystkim. .. każdego dnia muszę ustalać priorytety. Czy bawić się z małą i poświęcać jej więcej uwagi czy jednak sprzątać łazienkę. Czy na drzemce sprzątać jej pokój w którym wybuchła bomba czy jednak wziąć się za prasowanie. .. doba jest zwyczajnie za krótka, a gdy idzie już spać wieczorem albo padam na pysk albo chce mieć chwilę dla siebie i poczytać w spokoju książkę. . Jeśli zrezygnuje z tych wieczorów zwariuje...

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

10

Odpowiedzi

(2016-02-03 15:06:50) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan
Wszystko chyba zależy od dziecka. Jak syn był młodszy ogarniałam zazwyczaj wszystko na jego drzemce która trwała 3 h :) potem zaczełam go angazowac w prace więc miałam go na oku to raz a dwa troche się zajmował. Syn ogolnie do 2ch lat wymagał znacznej mojej uwagi, ale jakos mimo to moglam przy nim zawsze cos zrobić. Ogolnie to i tak na codzień sprzatam na bierzaco i nie mam zaległości a do tego zawsze cos ogarniałam przy okazji, np szlam siku to wycierałam umywalke czy wc. Robiłam kolacje to przy okazji myłam naczynia. W wakacje odpuszczałam sobie prace domowe bo cały dzień bylismy poza domem praktycznie. Teraz syn chodzi do przedszkola a ja mam wrazenie że bardziej mi sie nie chce nic robic siedzac samej w domu niz jak wczesniej musiałam ogarniac wszystko z dzieckiem na głowie. Ja ogolnie jestem pani porzadnicka, potem troszke wyluzowalam z tym myciem podłog codziennie czy sprzataniem domu co drugi dzien z kurzu. Wyznaczam sobie jeden dzien na generalne porzadki, np taki w którym maż może zajać sie synem. Jakos tak wszystko przyszło i poszło naturalnie bez jakis drastycznych bałaganów. Wszystko ma swoje miejce i zawsze sprzatam wszystko na bierzaco, syna tez uczyłam sprzatac zawsze po sobie lub jak czyms skończy sie bawic to musi schowac i dopiero wyciagnac cos nowego do zabawy i teraz nie mam problemu ze sprzataniem wszystkich zabawek codziennie po nim. Bawi sie tylko u siebie w pokoju.
Mysle że musisz sobie jakos ten czas dokładnie ustalic. Np jeden dzięń na kurze, jeden na mycie podłog, jeden na prasowanie, jeden na sprzatniecie łazienki. Rób wiele rzeczy na bierzaco a z czasem na pewno dasz rade wszystko ogarnać. Mysle że kazda kobieta ma lepszy i gorszy czas, dlatego jak tylko możesz to korzystaj z wolnej chwili zeby nie zwariowac. Powodzonka :)
(2016-02-03 15:41:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien
Mam to samo tylko z dwójką! :P nie ogarniam po prostu wszystkiego, ustalam sobie priorytety, coś co muszę zrobić np. obiad ugotować, pozmywać, odkurzyć. Resztę czasu użeram się z dziećmi. A większe sprzątanie odkładam na weekendy, albo gdy któreś z dzieci pójdzie do babci, z jedną łatwiej ogarnąć
(2016-02-03 17:04:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411
ogarniam na bieżąco jak śpi,a starsza w przedszkolu. w piątek większe porządki. Gotuje jak młodsza śpi albo siedzi i nie marudzi,ze starszą nie mam problemu bo ma ponad 5 lat
(2016-02-03 18:45:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
To moze przestan robic niepotrzebne rzeczy. Ja nie prasuje, chyba ze cos juz na prawde tego wymaga. Wiadomo, ze codziennie trzeba cos sprzatnac, ale to wiecorkiem ukladam na miejsce z grubsza i tyle. Raz w tygodniu sprzatamy generalnie mieszkanie, chociaz i nie zawsze sie uda. Przez jakis czas przychodzila pani do sprzatania, teraz znow sprzatamy sami.
Na drzemce sprzatac? A po co? Wstanie i od nowa zrobi balagan. Troche syzyfofa praca. Ja podczas drzemek spalam albo klikalam cos w necie. Taki czas dla mnie.
(2016-02-03 19:14:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
misiaqlek
Nie sprzątam- wychodzę z corka na spacer lub bawimy sie w domu. Pranie, sprzątanie, układanie w rządku zavawek córki i inne czynności nie sa dla mnie priorytetem procz obiadu. Wprawdzie mam czysto w domu, raz w tyg mam większe porządki i tyle.
To ja nie ogarniam jak można nie sprzątać i mieć czysto. Ja wysprzatam na błysk do 16, o 16 wraca J, zazwyczaj coś sobie pichci. Po 16 już trochę odpuszczam, pomagam Kubie w lekcjach , bawię się z małą a gdy budzę się rano znowu mam wrażenie że w domu conajmniej wybuchła bomba albo przeszedł huragan.
(2016-02-03 19:15:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
misiaqlek
To moze przestan robic niepotrzebne rzeczy. Ja nie prasuje, chyba ze cos juz na prawde tego wymaga. Wiadomo, ze codziennie trzeba cos sprzatnac, ale to wiecorkiem ukladam na miejsce z grubsza i tyle. Raz w tygodniu sprzatamy generalnie mieszkanie, chociaz i nie zawsze sie uda. Przez jakis czas przychodzila pani do sprzatania, teraz znow sprzatamy sami.
Na drzemce sprzatac? A po co? Wstanie i od nowa zrobi balagan. Troche syzyfofa praca. Ja podczas drzemek spalam albo klikalam cos w necie. Taki czas dla mnie.
Mnie szlag trafia jak np nie żyje podłogi choć już i tak zmywam co 2 dzień. Nieuprasowanych ubrań nie schowam do szafy. Takie natrectwo. ..
(2016-02-03 21:10:31) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nala24
Pracuje na 2 zmiany raz wracam o 16 raz o 20 , pracuje średnio 7 godzin . I tak prasuje raz na 2 tyg dość spora kupkę prania , pranie które czeka na prasowanie kładę do szafy na specjalną półkę i zamykam wiec mnie nie denerwoje ze leży na widoku , co dziennie odkurzam mieszkanie odkurzaczem tuż przed położeniem syna spać , i na bieżąco wszystkie blaty w kuchni , co środę i sobote robie porządku typu kurze , mycie luster i sprzątanie łazienki .to mi starcza wiadomo co wieczór układam wszystkie zabawki zbędne przedmioty itd żeby było czysto , być może masz za wolne ruchy jak spatasz lub złe organizujesz prace domowe
(2016-02-03 21:19:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik
no wlasnie unas ponownie jest sajgon..przy dwojce dzieci mam to samo co mialam na poczatku z pierwszym...zaganiam meza do pomocy i tak ogarniamy z dnia na dzien..nigdy niema super porzadku ...ustalamy z grubszaco najpiew trzeba ogarnac...maz robi zakupy czasem gotuje albo zajmuje sie starszyn synem..na zmiane cos robimy...najwazniejszy jest obiad czesto gotujemy dzien wczesniej jak maz jet w domu bo pracuje na 3 zmiany i ciezko ie nierazy wyrobic..pranie robie w wolnej chwili..prasuje przewaznie w niedziele wieczorem dla malego a tak to tylko na wyjscia reste skladam ladnie ...mlody i tak non stop sie przebiera bo ciale cos rozleje posika itd.. sprzatamy jak mamy chile jak dzieci spia na raty albo jak akurat jestchwila wolna..wieczorem raczej odpuszczamy bo juz niechcemy halasowac..teraz jest tak ze maly ma kolki w tym czasie kiedy starzy ma ic spac i zawsze kto musi go uspac..wiec albo maz albo moja mama bo inaczej sie nieda..ogolnie to byle przeczekac najgorsze chwile...ja juz troche odpuszczam..najwazeniesze zeby dzieci byly czyste nakarmione i my tez mieszkanie to drugie w kolejnosci..nieraz sie wkurzam ze jest jak jest ale niema innego wyjscia dopoki dzieciaki sie nie uspokoja tak bedzie...a spac i odpoczywac tez trzeba..

Podobne pytania