2015-05-05 21:27
|
Nie potrafię sobie już poradzić,przetłumaczyć i strasznie się boję..Niedawno zachorowałam na zakrzepicę żył głębokich z zatorowościa plucną..CODZIENNIE o tym myślę,nie potrafię nie mysleć..Nawet gdy zajmuję się dzieckiem to,to siedzi mi w głowie..Nocą boje się usnąc martwię się że przestanę oddychać..Męczę już wszystkich z mojej rodziny ciągłym gadaniem...:(
Może miałyście podobny problem z którym wygrałyście?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Myślę, że powinnas zdecydować się na wizytę u psychologa. To ciężka choroba, przewlekla. W dodatku dochodzi strach o dziecko. Nie czekaj i nie wahaj się.
Kati ma rację, lęk pewnie kiedyś osłabnie i potem minie, ale bez sensu do tej pory zamartwiać się. Stres może minie, ale predzej czy później zawsze gdzieś wyjdzie. Poszukaj pomocy, nie bądź z tym sama :*
Myślę, że powinnas zdecydować się na wizytę u psychologa. To ciężka choroba, przewlekla. W dodatku dochodzi strach o dziecko. Nie czekaj i nie wahaj się.
Kati ma rację :) Po co się wprowadzić w następną chorobę ? Jak tak dalej pójdzie to będziesz nerwice jeszcze mieć . Idź Kochana do psychologa przecież to nie wstyd i lekarz jak każdy inny.