jak to do porodu:-) ja miałam na sobie koszulę. i chyba przeważnie tak kobiety są właśnie ubrane.. nie za długa,zresztą i tak będziesz ją miała podniesioną i wygodną ,żeby Ci nie przeszkadzała,nie gryzła. No i wiadomo na zmiane musisz też mieć,bo póżniej to tamta raczej się nadaje do prania albo wyrzucenia
(2013-11-05 12:09:58)
cytuj
ja rodziłam w klinice i dostałam do ubrania luźną koszulę do kolan, po wszystkim położna pomogła mi się przebrać w moją własną
przeważnie w szpitalach dają coś do ubrania, jeżeli nie to coś luźnego, niezbyt długiego, coś czego nie będzie ci szkoda jak się pobrudzi, no i jakąś koszulę nocną na przebranie, taką w której będzie ci wygodnie karmić maluszka
(2013-11-05 12:20:44)
cytuj
miałam swoją koszulę. Do tej pory ją noszę. Nie została zniszczona. Pamięta zeby miec tez skarpetki. I szlafrok. Mi szlafrok sie bardzo przydal. Mialam gruby cieply szlafork i on mi posluzyl jako poduszka. Polozyli mnie na kozetce i bylam przypieta do ktg i oxytocyny, wiec bylam unieruchomiona.
(2013-11-05 12:50:34)
cytuj