Moje dziecko doskonale wie do czego służy nocnik i kibelek, ale za nic nie chce z nich korzystać. Dzisiaj zrobił mi na złość. Poprosiłam, żeby zrobił siku na nocnik. Powiedział, ze nie i pobiegł do drugiego pokoju, gdzie było nie pościelone łóżko. Usiadł na poduszce i na siłę chciał sobie siknąć. Na szczęście nic nie poleciało. Często tak robi. Nie chce na nocnik tylko ucieka i zsika się gdzieś obok albo na złość np. na fotel siądzie i popuści. Już nie wiem co robić. Dać sobie spokój i zacząć za jakiś czas? Czy nadal przekonywać go do nocnika?
Tak samo z gadaniem. Nie chce mówić bo NIE!!! Proszę aby powiedział MAMA (wiem, ze umie), a on NIE i już. Mówi dosłownie NIE i ucieka do drugiego pokoju i za każdym razem tak robi. Wcześniej jeszcze coś gadał a teraz tylko NIE potrafi powiedzieć :( Nie wiem czy to bunt nadal trwa czy coś z nim jest nie tak.
Odpowiedzi






