2014-08-12 12:40 (edytowano 2014-08-12 12:42)
|
Dziewczyny czy któraś mama miała taki problem? Kuzynka niedawno urodziła synka, jej 2,5 letnia córka jest o małego kompletnie zazdrosna. Jak tylko widzi że Aneta się nim zajmuje to koniec, piski, płacze, krzyki wrzaski, wdrapywanie na kolana, szarpanie i wieczny płacz. Potrafi stać pod drzwiami i walić w nie z krzykiem, Kuzynka karmi małego piersią więc musi mieć go prawie ciągle na rękach (mały jest strasznie cycowy). Nie ma opcji żeby corka była w tym samym pokoju co oni. Kuzynka też ma już dośc tych wiecznych płaczów małej. Kiedy tylko może okazuje jej naprawde bardzo dużo miłości i czułości ale mała nadal swoje:(
Jak pomóc w takiej sytuacji? Boimy się że kiedyś małemu stanie się krzywda:(
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Dzięki za odpowiedź. Niestety wspólne zajmowanie się maleństwem przynajmniej na razie odpada bo jej córka jak tylko widzi że Aneta zbliża się do Małego od razu ładuje się jej na kolana i ręce urządzając przy tym sceny niemozliwe... także czasem ona nic nie może zrobic, a Mały płacze, boimy się że może w tej swojej furii zrobic mu krzywdę. Kuzynka okazuje córce naprawdę dużo miłości i jak tylko może to zajmuje się nią, ale to bardzo trudne kiedy Mały ciągle wisi na piersi:(
Dlatego moje trzecie dziecko jest na butelce od poczatku . Dużo mam tu tak miało , że jednak przechodziło szybko na butelke przy kolejnym dziecku , wlaśnie z powodu zazdrosci i braku czasu dla młodszych dzieci .
Jeśli jesteś z Warszawy to mogę polecić CI bardzo dobrego specjalistę. Tutaj: http://psychoterapia-kielczyk.pl/psycholog-dzieciecy/ masz kontakt do pani Marty Bugusławskiej Michniak, która przyjmuje w gabinecie przy ulicy Gocławskiej.
Widzę,ze totalnie nie radzisz sobie z zachowaniem dziecka. Psycholog podpowie Ci jak z nim postępowac.