Moze maly pozniej sprobuje jak bedzie straszy troche (oszukasz go marchewka+cukier) ;p
Nie masz co panikowac ;p sa rozne dzieci ,a jedzenie marchewki to nie mus.
Przepraszam, że Was tak dziś nękam o ten mój mały brzuszek ;)
Mam takie pytanie jeszcze. Właśnie rozmawiałam z siostrą męża i ona powiedziała, że mimo problemów brzuszkowych, nadal podawałaby marchew, bo możliwe, że dziecko musi się przyzwyczaić ? Co o tym myślicie? Według mnie trochę głupota...ale chciałabym poznać jeszcze Wasze opinie.
Kto nie wie o co kaman, ma chęć i czas, to zapraszam do przeczytania mojego poprzedniego pytania :)
http://40tygodni.pl/Perypetii-z-brzuszkiem-po-marchewce-ciag-dalszy,77463,2,0