2013-02-22 21:59
|
Chodzi mi o takie smarkanie kiedy Wy trzymacie chusteczkę i następny etap, że same sobie już bez pomocy potrafią wydmuchać nosek. Jeszcze jedno, czy jak już smarkały w trzymaną przez Was chusteczkę, to nadal używałyście gruszek, sopelków czy innych tego typu wynalazków?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Sama się zastanawiam kiedy to nastąpi ( wreszcie) ale nie łudzę się, nie szybko..
Mój synek szybko dość załapał, ale myślę, że to dlatego, że przy każdym nowym ząbku towarzyszył nam katar. Tylko, że on smarka jak mu powiem i przytrzymam chusteczkę. Miał trochę ponad roczek jak się nauczył. Tylko teraz jest bardzo przeziębiony, nosek ma tak zatkany, że nie potrafi do końca się tego pozbyć. Dlatego się zastanawiam czy nie spróbować mu wyciągnąć tej reszty i z ciekawości pytam jak to u innych wygląda.
Sama się zastanawiam kiedy to nastąpi ( wreszcie) ale nie łudzę się, nie szybko..
Mój synek szybko dość załapał, ale myślę, że to dlatego, że przy każdym nowym ząbku towarzyszył nam katar. Tylko, że on smarka jak mu powiem i przytrzymam chusteczkę. Miał trochę ponad roczek jak się nauczył. Tylko teraz jest bardzo przeziębiony, nosek ma tak zatkany, że nie potrafi do końca się tego pozbyć. Dlatego się zastanawiam czy nie spróbować mu wyciągnąć tej reszty i z ciekawości pytam jak to u innych wygląda.