2012-03-07 12:21
|
Boże, ile się namęczyłam, żeby ulżyć mojemu dziecku w bólu. trzy dni piekielnych zaparć, ból i płacz przy każdej próbie wypróżniania. niekiedy też przeraźliwy pisk i sąsiadka w drzwiach bo może małemu się krzywda dzieje... zrezygnowana poleciałam do apteki. Pani poleciłą mi syrop Lactulosse, kupiłam bez zastanowienia, potem pobiegłam do sklepu po słoiczki z owocami po których może mu się poprwai i zamiast słoiczków kupiłam surowe kiwi. Zblędowałam i dłam kilka łyżeczek małemu. dzisiaj zrobił kupę, w końcu bez bólu:) co za ulga. syopku mu nie dałam. będzie czekał w szafce na gorsze czasy gdy już nic nie pomoże:)
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!