2015-02-11 13:40
|
Cześć, po nieudanej próbie założenia pessara, szyjka gwałtownie mi się skróciła z 27 mm do 13 mm i trafiłam do szpitala na 2 tygodnie gdzie założono mi szew na szyjce. Od razu musiałam przejść na zwolnienie i dostałam zalecenie leżenia i nieforsowania się. Dziewczyny podzielcie się swoimi doświadczeniami. Jak przebiegała ciąża, czy szyjka dalej się skracała, w którym tygodniu zdęto szew (czy to boli) jak później przebiegał poród. I jak wyglądało Wasze funkcjonowanie ze szwem
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!