2013-06-23 09:44
|
Dziewczyny, za 2 tyg lecimy na kochane ziemie ojczyste... i tak sie zastanawiam nad mlekiem, czy jest sens ladowac 4 kg paczek mleka (szwedzkiego ktore wcina mloda) czy poprostu w polsce przesc na polskie?
Jak wy robicie?
moja znajoma zawsze zabiera ze soba, ale czy to ma sens?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Ja tez podawalam puszki przez busa ale prawie nic mnie to nie kosztowalo.Teraz młody pije bebiko więc problemu nie mam.Tylko Ty chyba nie masz takiej opcji I bralabys puchy do samolotu?
no dokladnie:\ nie usmiecha mi sie 4 pak mleka pakowac do bagazu... ale tak sobie wlasnie pomyslalam ze chyba przejde na hipp'a, tu tez jest to mleko, ma dobre opinie, tylko trzeba zobaczyc czy mlodej podpasuje...Wez moze jedna paczke i w Polsce jej kupisz polskie mleko :) my tez za 2 tygodnie jedziemy do Polszy :D tyle, ze promem...
kamcia boje sie ze do babySempa mi sie przyzwyczaila za bardzo i pozniej bedzie mi pluc polskim, chyba kupie tu hippa na sprobowanie i jak bedzie ok kupie wtedy w polandzie, i bagaz bedzie wolniejszy:)ooo ciekawe jak krolewna rejs zniesie:) daj znac jak tam...
Syn akceptowal tylko APTAMIL AR mial reflux. Nie chcialam ryzykowac z innym. W PL podobno zamiennik byl Bebilon, ale z mlodym mielismy tyle mleka wyprobowane i tylko te nas wybawilo. Bylismy w PL na miesiac.
Dla corki tez zawsze bralismy ze soba.
Jechalismy autem-wiec to nie byl problem wzucic do bagaznika :)