2014-06-10 19:33
|
Moj prawie dorosly syn (zaraz skonczy 4 miesiace;) nie chce "ciagnac" vel "mymlac" mojego cycusia. Wnerwia sie i placze ( na krotko, bo jak tylko zmeni pozyce od razu jest dobrze" W 14 tyg.zycia podalam mu marchewke ze sloiczka lyzeczka i byl zadowolony. Przyznaje, ze ja bylam pod wiekszym wrazeniem, ze tak wlasnie buzie otwiera by pochlonac odrobine marchewki na lyzeczce :) Dzis zjadl 5 lyz.jabluszka :) O kaszkach wcinanych przez butelke nie wspomne ;) Czy jestem zla matka, bo podalam owe rprodukty przed zalecanym terminem?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Na swa obrone napisze tylko tyle, ze moja prababka nie znala sloczkow i piersia od poczatku nie karmila z zadnego z 4 dzieci.. a kazde z nich zyje po dzien dzisiejszy bez nadwagi. Zapytalam Was z czystej ciekawosci, jakie Waszw zdanie? Bo w owych czasach ciaza to choroba ;)
kiedys inaczej przebiegala ciaza i tez inny schemat karmienia byl,niebylo mleka mm to od krowki,dzieci zdrowe i wyuczone a teraz schemat zywienia zmienia sie z dnia na dzien,ogolnie ja mam swoj chemat,tzn.moje dzieci maja swoj schemat zywienia...oczywiscie na butelce od 5miesiaca wprowadzalam,zaczelam od gotowanej gruszki...niby jablko jest lzejsze?wcale nie...Ciesz sie ze mozesz karmic i jak najwiecej przystawiaj,niedawaj z butelki...