Też tak mam i wylądowałam z tym kiedyś na pogotowiu, bo tak mnie złapało, że dosłownie nie mogłam oddychać i już myślałam, że to coś z sercem :/ Porobili mi wszystkie badania (żeby wykluczyć serce) i okazało się, że to neuralgia międzyżebrowa- nic groźnego ale strasznie upierdliwe, nie wspominając o bólu. Dostałam na to tabletki i przeszło. Później, jak zdarzał się atak to też je brałam i było ok.
2013-05-29 17:12
|
Nerwobóle miewam dość często. Zazwyczaj są one sile, ale bywają też słabsze. Pojawiają się po stresie, ale nie od razu, tylko po kilku dniach, gdy się tego nie spodziewam i jestem wyluzowana. Dzisiaj w nocy miałam atak i trwało to 4 godziny. Ból utrzymuje się w klatce piersiowej, żebrach i promieniuje na kręgosłup. W każdej możliwej pozycji boli i boli. Może też tak macie i mogłybyście jakoś zaradzić? Byłyście z tym u lekarza?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Też tak mam i wylądowałam z tym kiedyś na pogotowiu, bo tak mnie złapało, że dosłownie nie mogłam oddychać i już myślałam, że to coś z sercem :/ Porobili mi wszystkie badania (żeby wykluczyć serce) i okazało się, że to neuralgia międzyżebrowa- nic groźnego ale strasznie upierdliwe, nie wspominając o bólu. Dostałam na to tabletki i przeszło. Później, jak zdarzał się atak to też je brałam i było ok.
Hej,
Też tak mam i wylądowałam z tym kiedyś na pogotowiu, bo tak mnie złapało, że dosłownie nie mogłam oddychać i już myślałam, że to coś z sercem :/ Porobili mi wszystkie badania (żeby wykluczyć serce) i okazało się, że to neuralgia międzyżebrowa- nic groźnego ale strasznie upierdliwe, nie wspominając o bólu. Dostałam na to tabletki i przeszło. Później, jak zdarzał się atak to też je brałam i było ok.
Miałam jechać w nocy do szpitala, bo ból był tak silny, że też własnie miałam problemy z oddychaniem, ale jednak sobie odpuściłam. Dzięki za odpowiedź. Dobrze wiedzieć, że to nic groźnego ;). Pójdę z tym do lekarza, to i dostanę jakieś tabletki przeciwbólowe, bo męczące to strasznie.
Też tak mam i wylądowałam z tym kiedyś na pogotowiu, bo tak mnie złapało, że dosłownie nie mogłam oddychać i już myślałam, że to coś z sercem :/ Porobili mi wszystkie badania (żeby wykluczyć serce) i okazało się, że to neuralgia międzyżebrowa- nic groźnego ale strasznie upierdliwe, nie wspominając o bólu. Dostałam na to tabletki i przeszło. Później, jak zdarzał się atak to też je brałam i było ok.