2012-07-21 18:19
|
Kochane mamy, kiedy zaczęłyście sadzać swoje dzieci na nocnik i jak długo trwała potem całkowita eliminacja pieluch (na dzień i na noc)?
Znawczyni teściowa co jakiś czas wyjeżdża mi, że robal powinien już robić na nocnik, ale wydaje mi się, że to jeszcze nie ten czas - czekać aż sam zacznie sygnalizować potrzeby, czy warto go już teraz sadzać na plastikowego przyjaciela?
Podjęłam kiedyś kilka prób - póki ma coś na tyłku może siedzieć (chwilkę - bo tylko chwilkę wysiedzi na miejscu), ale jak poślady gołe to nocnik "parzy".
Najlepsza odpowiedź!
Odpowiedzi
Najlepiej uczyc kiedy dziecko juz potrafi samo siedziec. Wtedy przywzwyczai sie najszybciej. Podobno bledem jest sadzanie dopiero po 1 roku..wtedy trudniej, aczkolwiek na pewno nie wszystkim dzieciom.
dokladnie tez tak slyszalam,ja mojego nietsety pozno zaczelam sadzac i zalowalam bo nie chcial i krzyczal nawet i uciekal przed nocnikiem hehehe az wreszcie zaczal ... no ale im szybciej tym lepiej ...
Tobie Mamasia szczególnie za wyczerpującą wszystkie moje pytania:)
Przyznam, że trochę mnie pierwsze wystraszyły, odkurzyłam nocnik i dałam małemu do zabawy, żeby się oswoił. Przed kąpielą posadziłam go najpierw w spodenkach, biliśmy brawo:) Potem w pampersie, znów brawo i bez pampersa z brawami :) WYSIEDZIAŁ!!! Chwilkę bo chwilkę, niczego wielkiego się nie spodziewałam, ale nie uciekał tyłkiem jak oparzony, siedział zadowolony, bił sobie brawo i pęczniał z dumy:P Nic po sobie nie zostawił, ale myślę że z biegiem czasu może sesje się wydłużą i coś stopniowo ruszy:)
Bałam się właśnie, żeby nie zrobić nic na siłę i nie zrazić go do nocnika totalnie, więc jak mi wtedy "uciekał" odpuściłam i to na dość długo. Teraz chyba najwyższy czas rozpocząć naukę:)
Dzięki za wszystkie odpowiedzi :)
Tobie Mamasia szczególnie za wyczerpującą wszystkie moje pytania:)
Przyznam, że trochę mnie pierwsze wystraszyły, odkurzyłam nocnik i dałam małemu do zabawy, żeby się oswoił. Przed kąpielą posadziłam go najpierw w spodenkach, biliśmy brawo:) Potem w pampersie, znów brawo i bez pampersa z brawami :) WYSIEDZIAŁ!!! Chwilkę bo chwilkę, niczego wielkiego się nie spodziewałam, ale nie uciekał tyłkiem jak oparzony, siedział zadowolony, bił sobie brawo i pęczniał z dumy:P Nic po sobie nie zostawił, ale myślę że z biegiem czasu może sesje się wydłużą i coś stopniowo ruszy:)
Bałam się właśnie, żeby nie zrobić nic na siłę i nie zrazić go do nocnika totalnie, więc jak mi wtedy "uciekał" odpuściłam i to na dość długo. Teraz chyba najwyższy czas rozpocząć naukę:)
A to bardzo mi miło,że mogłam być pomocna :) Tobie Mamasia szczególnie za wyczerpującą wszystkie moje pytania:)
Przyznam, że trochę mnie pierwsze wystraszyły, odkurzyłam nocnik i dałam małemu do zabawy, żeby się oswoił. Przed kąpielą posadziłam go najpierw w spodenkach, biliśmy brawo:) Potem w pampersie, znów brawo i bez pampersa z brawami :) WYSIEDZIAŁ!!! Chwilkę bo chwilkę, niczego wielkiego się nie spodziewałam, ale nie uciekał tyłkiem jak oparzony, siedział zadowolony, bił sobie brawo i pęczniał z dumy:P Nic po sobie nie zostawił, ale myślę że z biegiem czasu może sesje się wydłużą i coś stopniowo ruszy:)
Bałam się właśnie, żeby nie zrobić nic na siłę i nie zrazić go do nocnika totalnie, więc jak mi wtedy "uciekał" odpuściłam i to na dość długo. Teraz chyba najwyższy czas rozpocząć naukę:)
U nas jeszcze fajnie się sprawdzały tzw."nagrody" za siusiu czy kupkę guma mamba albo cukierek czekoladka, mała to uwielbiała.
Nic się nie zniechęcaj,u nas postępy zauważyłam jak mała gdzieś się zsiusiała i biegła po mnie pokazać plamę na podłodze :) I dłużej wstrzymywała siku,bo początkowo to sikała co chwila. Zdarzyła się i kupa na dywanie i bardzo jej się to nie podobało ;) i kupa w nogawce raz też była haha :D Jak dasz pobiegać w samych spodenkach to też jak się zsiusia zobaczy,że mokre i fe.A jak będziesz już tracisz cierpliwość,to bach pampera na tyłek i próbujecie kolejnego dnia czy tygodnia.Wiesz,bo ja słyszałam taką opinię,że jak raz ściągniesz pieluchę to juz więcej jej nie zakładaj.Ja się nie zgadzam.Chyba bym zwariowała!Małymi kroczkami powolutku do celu,aż mały zakuma,a na to potrzeba czasu.Powodzenia :)