2013-07-31 22:22
|
Znamy się z mężem właściwie od dziecka, mieszkaliśmy w sąsiednich blokach. Kiedyś się nie znosiliśmy, on mnie wyzywał od "Miriam"(czyli, że babochłop) ja go od pedałów i pluliśmy na siebie. Nie były to żadne końskie zaloty, tylko prawdziwa nienawiść. Jakby mi ktoś wtedy powiedział, że będziemy małżeństwem i będziemy mieć dzieci to bym go wyśmiała. Miała któraś podobna sytuacje?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!