Miałam i oddałam, bo mała z Niej się już potrafiła zturlać :) Ogólnie jest przydatna.
Kolezanka rodzila 2 tyg temu połozna jak przyszla do nie do domu kazała kupic dla malca poduszke klin.Młody na niej lezy ,dzieki niej podobno nie ulewaja dzieci .Takie poduszki specjalne sa w wymiarach do łózeczek 60cm na 40 oraz do wózków.Czy wy macie lub zamierzacie taką podusie nabyć?? Bo ja sie zastanawiam...
Odpowiedzi
TAK |
NIE |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
też ją zakupiłam i moja córka nie cierpieła spać na niej, miała zaledwie tydzień jak już wykombinowała co zrobić, żeby na niej nie spać. Za to uwielbia spać na płasko, dopiero teraz odważyłam się jej włożyć cieniutką podusię i o dziwo ją polubiła.
zaznaczylam tak bo mialam kupic i uwazam,ze to dobry pomysł. Mozna karmic dziecko leżące w łóżeczku, byc moze i by sie mu nie ulewało potem. Nie kupilam bo ja wogole zrobilam z zalecenia kokon taki z ręcznika pod przescieradlem, wiec nie ejst mi potrzebna. Tylko, ze wczesniej przez pare dni podkladalam pod materac koce, zeby mala cala leżala pod katem 45 stopni (bo przyzwyczaila sie tak w szpitalu) i musz przezynac,ze staczala sie bokiem czasami, wiec byc moze i z tego klina mogloby sie dziecko stoczyc w nocy.
pod materacyk w łóżeczku włożyłam zwykłą poduszkę, taką nie za grubą, i wyszło na to samo.... położna powiedziała że bardzo dobrze zrobiłam...
niektórzy podkładają coś pod nogi łóżeczka żeby stało pod lekkim skosem
jeżeli zrobi się leciutki, łagodny skos to dziecko nie będzie się staczać, mój synek togo nie robił