my ochrzcimy w swoim czasie, nie spieszy nam się, ale moim teściom jak najbardziej... :-P
Mamity czy po urodzeniu dziecka odczułyście w jakikolwiek sposób presję ze strony społeczeństwa (swojego środowiska) dotyczącą ochrzczenia dziecka?
Pytam bo zastanawiają mnie ciągłe pytania ze strony zupełnie obcych mi osób (sąsiadka,sklepowa w osiedlowym) kiedy ochrzczę dziecko i dlaczego jeszcze tego nie zrobiłam.
Cholera myślałam że żyjemy w rozwiniętym i cywilizowanym kraju,ale czasem czuję się jak w ciemnogrodzie.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
Ja przyjechałam teraz do mamy i tu nikt nie ma z tym problemu nie pytają może dlatego że mnie dobrze znają i rodzina i znajomi ale wcześniej byłam na Podlasiu przez pewien czas a tam to ciemnogród straszny ciągle słyszałam pytania a o teściowej to nawet nie wspomnę co wymyślała do momentu aż jej powiedziałąm że nie bo będzie w islamie wychowywany hihi. W Belgii/Holandii nikt nigdy nawet nie zapytał o religie więc co tu mówić o chrzcinach :)
Nie, ponieważ to mi zależało na tym, żeby jak najprędzej ochrzcić dziecko i ochrzciłam, a co na ten temat mieli inni do powiedzenia - nie obchodziło mnie.
presji nie czułam,sami chcieliśmy
Nikt nigdy nie pytał się mnie czy dziecko jest ochrzczone czy nie.
hmmm ja jeszcze nie mam tego problemu,mimo ze miaszkam w uk to wiem ze beda pytac,a wiekszosc jeszcze nie wiem ze zmienilam wiare,wiec dziecko nie bedzie ochrzczone... ale ogolnie tak z ludzmi jest,ze pytaja,bo to jest dla nich tradycja czy moze cos co byc powinno i na co sie czeka,co cieszy... i dlatego pytaja ...z ciekawosci ....
mi nikt by takiego pytania nie zadal po prostu nie pozwolilabym by obce osoby wtracaly mi sie w zycie, jedna odpowiedz i wiecej by buzi nie otworzyly.