2016-06-21 14:13
|
Pomóżcie, bo ocipieje. Mała przed rozszerzeniem diety robiła za luzne kupki. Teraz gdy jej wprowadzilam obiadki robi plasteline lub bobki, jak u królika. Na początku, jak wprowadzalam to kupy były ok. Najgorzej było jak wprowadziłem gluten i mięso przede wszystkim. Kupy stały się ciemne. Jakby czarne. A jak rozgniotlam to było widać, że marchew w środku. Gowniana sprawa, ale nie wiem co robić. Czy ten kolor jest ok?bo z tego co czytam to nie. Daje tylko witaminę D. Wycofalam mięso i gluten i dalej takie. Owoców nie lubi zbytnio. Staram się dawać jej sok z jabłek.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Soki:
herbatka z kopru włoskiego z sokiem jabłkowym-regulujące
herbatka z dzikiej róży z sokiem z czerwonych owoców-regulujące
sok jabłkowy-rozlużniające
sok jabłkowo-winogronowy-rozlużniające
sok jabłkowo-marchwiowy-normalizujące
sok gruszkowy-rozlużniające
napój z czystej marchwi-zestalające
nektar dyniowo-jabłkowy-rozlużniające
nektar śliwkowy-rozlużniające
napój malinowo-jabłkowy-rozlużniające
sok z jabłek i czerwonych owoców-normalizujące
napój morelowy-normalizujące
nektar bananowy-normalizujące
nektar brzoskwiniowy-rozlużniające
napój brzoskwiniowo-ananasowy-rozlużniające
Owoce
jabłka-rozlużniające
czarne jagody z jabłkiem-normalizujące
marchewka z jabłkiem-zestalające
gruszki-rozlużniające
gruszki i jabłka-rozlużniające
brzoskwinie-rozlużniające
morele-rozlużniające
banany-zestalające
banany z brzoskiniami-zestalające
banany z morelami-normalizujące
śliwki-rozlużniające
jabłka z bananami i brzoskiniami-rozlużniające
jabłka z bananami-normalizujące
jabłka z malinami i jogurtem-normalizujące
Warzywa
marchew-zestalające
młoda marchew z ziemniakami-zestalające
dynia z ziemniakami-normalizujące
zupka jarzynowa-krem-normalizujące
krem ze szpinaku z ziemniakami-rozlużniające
Szara, zielonobrunatna, z grudkami – zwykle jest stolcem przejściowym pomiędzy smółką a normalną kupką. W jelitach dziecka pojawiają się pożyteczne bakterie, które stopniowo regulują przemianę materii. Taki stolec zwykle trwa do 5-6 doby.
Żółta, o konsystencji lekko ściętej jajecznicy lub musztardy – kupa pojawiająca się w przypadku dziecka karmionego jedynie mlekiem matki. To kupa „książkowa”.
Brunatna, jasnożółta lub szarozielona – jeśli maluch jest karmiony mlekiem modyfikowanym, takie kolory stolców są całkiem naturalne, ale tylko gdy ich konsystencja jest rzadka.
Zielona – choć nie jest idealna, jej incydentalne pojawienie się nie oznacza czegoś niepokojącego. Zwykle taka kupka przytrafia się maluchowi, jeśli jego mama zjadła coś, czego on nie toleruje. Jeżeli nie towarzyszą temu żadne dodatkowe dolegliwości np. bóle brzucha, wzdęcia czy wysypka – należy po prostu przeczekać i odstawić z menu „ryzykowny produkt”. Zielona kupa może wystąpić również po zjedzeniu przez malucha brokułów lub szpinaku.
Biała – biały stolec to powód do niepokoju. Może oznaczać kłopoty z wątrobą lub woreczkiem żółciowym. Po zaobserwowaniu takiej kupki, należy wybrać się do lekarza.
Czarna, prawie czarna – zwykle jest efektem zjedzenia przez dziecko ciemnych owoców np. jagód. Może też się pojawić, gdy maluchowi podajemy żelazo. W innym przypadku zabarwienie stolca może być spowodowane pojawieniem się w nim krwi. Jeśli podejrzewamy ten ostatni przypadek, niezwłocznie należy udać się do lekarza, bo może mieć to związek z poważnymi schorzeniami lub alergią pokarmową.
Czerwona, ciemnoróżowa – to także efekt zjedzenia kolorowego pokarmu np. buraków.
Pomarańczowa – zwykle taki kolor osiąga stolec będący efektem zjedzenia przez dziecko marchewki.
Tłusta konsystencja, stolec błyszczący – jeśli kupka wygląda tak nietypowo, może oznaczać kłopoty z trzustką. Wizyta u lekarza – obowiązkowa.
Śluz w kupie – pojawia się często, choć bywa objawem niepokojącym. Niewielka ilość śluzu ma prawo pojawić podczas rozszerzania diety dziecka oraz w przypadku biegunki. Incydentalny stolec ze śluzem nie jest groźny, ale jeśli utrzymuje się dłużej – może być oznaką alergii pokarmowej i powinno być to skonsultowane z lekarzem.
Stolec z krwią – jeśli w kupie widać wyraźnie nitki krwi, nie można tego bagatelizować. Jeśli towarzyszą temu zaparcia, prawdopodobnie śladowa ilość krwi jest efektem pękniętego naczynka w odbycie. Jeśli krwi jest więcej a dziecko nie ma zaparć – należy udać się szybko do lekarza.
ZAPACHY KUPY
Kwaśny zapach – jeśli nie jest zbyt intensywny, taki powinien właśnie być przy diecie mlecznej. Dzieci karmione piersią robią żółte kupki o zapachu skwaśniałego mleka. Jeśli kwaśny zapach jest bardzo mocny, być może jest to np. początek nietolerancji laktozy.
Inne intensywne zapachy – stolec ma prawo produkować nieprzyjemną woń. Wszystko zależy od tego, co znalazło się w diecie dziecka. Mocniejszy zapach, bardziej nieprzyjemny pojawia się zwykle po wprowadzeniu do jadłospisu dziecka mięsa. Nie ma w tym nic dziwnego. Niepokojący dopiero może być bardzo intensywny odór, niezależny od diety. Wówczas warto udać się do lekarza.
CZĘSTOTLIWOŚĆ WYPRÓŻNIANIA SIĘ DZIECKA
Najczęściej małe dzieci załatwiają się codziennie, noworodki potrafią oddawać stolec nawet kilka razy na dobę. Niemowlęta karmione piersią mogą nawet nie robić kup przez kilkanaście dni, co może świadczyć o tym, że pokarm, który przyjmują jest w całości przyswajany przez organizm. Zarówno jednak codzienne stolce, jak i te występujące co kilka dni – są w granicach normy, jeśli dziecko przybiera na wadze i nie cierpi z tego powodu. Niepokojące mogą być dopiero zaparcia związane z trudem oddawania zbitego kału. Dziecko wówczas bardzo się męczy i pręży i nie potrafi samodzielnie się wypróżnić.
A nie zmieniałas mleka? ja jak przeszłam z mm1 na mm2 to miałam taki problem, zaraz przeszłam na krowie w 6 miesiacu i problem sam sie rozwiazał, nie słuzyło mu mleko mm2.Przy rozszerzaniu oczywiscie kupka była twardsza i rózne kolory miała. Dawaj tez może sama wode do picia, wtedy kupki powinny sie rozluznić. Najlepiej żeby chociaz jedna dziennie była. Staraj sie tez przekonac do owoców.Marchęwke często widac w kupkach, dlatego tym bym sie nie martwiła.. A co do miesa, ścierasz na miazgę(blendujesz)czy tylko rozgniatasz? Jeżeli nie to może sprobój same papki robić na razie..
Zmieniam mleko właśnie. Na razie stopniowo, ale takie kupki były już przed. Mięso podaje ze słoiczków, a warzywa sama gotuje. Bardziej mnie martwi ciemny kolor kupki, jakby czarny na zewnątrz. Z innym piciem jak mleko jest ciężko. Pije przed obiadem wodę lub sok, bo wtedy głodna jest, a tak normalnie to jest ciężko.