Witajcie,
tydzień po przyjeździe ze szpitala mój obecnie sześciotygodniowy synek zaczął charczeć na nosku, słychać było zaleganie jakby wydzieliny (?).
Od tego czasu są trudności jedzeniem i z zaśnięciem. Najgorzej jest gdy się wybudza, słychać takie odgłosy jakby chciał wydmuchać albo wciągnąć to coś co zalega albo nie zalega w nosie.
Byliśmy u laryngologa - Pani doktor stwierdziła obrzęk nosa - nie wiadomo czym spowodowany. Stosujemy do nosa maść BACTROBAN i psikamy EUPHORBIUM - mija miesiąc i żadnej poprawy. Dbamy o nosek nawilżamy, odciągamy Katarkiem i Fridą (mało co idzie - pojedyncze kózki). Chcę zaznaczyć że problemy z nosem pojawiły się równocześnie z ropiejącym oczkiem (nie wiem czy to ma coś wspólnego).
Nawilżamy powietrze w pokoju, utrzymujemy 20-21 stopni, mały śpi z główką wyżej niż tułów.
Karmiony jest piersią, dobrze przybiera na wadze (w dniu wypisu ze szpitala 2730g obecnie ma 6 tygodni i waga 4300g), nie ulewał ani nie wymiotował.
Od trzech dni zauważyłam, że po jedzeniu (nie po każdym) jakby jedzenie wracało mu się do gardła i połykał to - takie odgłosy, jednak nie jestem pewna. Czasami zakrztusi sie podczas jedzenia.
Byłam już u kilku lekarzy stwierdzaja że taka jego uroda, jestem bezsilna bo wiem, że nie z taką uroda się urodził, bo nie od początku miał problemy z nosem, tylko gdy zaczął 2 tygodnie... od wczoraj zauważyłam jakby synek coś przełykał...robi to kilka razy dnia, czy możliwe że spływa mu coś z noska do gardła? Proszę o pomoc czy ktoś miał podobny problem? Jak sytuacja się rozwiązała?
Kolejnym problemem są wzdęcia...Alanek pręży się kopie nóżkami, pomagamy mu robiąc rowerek wtedy idzie dużo gazów, bardzo dużo - podajemy też Debridat - jednak syn nie chce go pić, muszę mieszać z mlekiem i podawać z butelki. Jak długo należy stosować aby przyniósł efekt? (stosujemy 2 tygodnie).
Kolejnym niepokojem jest to, że synek ma od tygodnia bardzo dużo śliny, ślini sie szczególnie podczas snu, czasem spi z otwartą buzią.
Jestem młoda mamą, to pierwsze dziecko, proszę rozwiać moje wątpliwości, jeżeli ktos miał podobne kłopoty albo wie jak je rozwiązać.
Z niecierpliwością czekam na odpowiedzi,
pozdrawiam Kinga Mrugnięcie
Odpowiedzi
w pokoju w którym śpimy nie ma dywanów, ani zasłon, jest jedna cienka firanka, dbamy o porzadek bo też myslałam, że może kurz albo kwiaty.
Ze swojej diety wykluczyłam już dosłownie wszystko co mogłoby być podejrzane, nie pije już nawet mleka i nie jem nabiału, nie jem żadnych surowych owoców ani warzyw, jjedynie gotowane jablko, marchewka, pietruszka, buraki. Od tej ścisłej diety mam już tylko mniej pokarmu i przez to dziecko raz pierś raz butelka :/
Od wczoraj śpi na brzuszku i widać poprawę z gazami, daje sobie radę i purka na śnie i przynajmniej jak się obudzi można go spokojnie przebrać i pokarmić, bo już się tak nie pręzy i nie kopie nóżkami.