Martwie sie od kilku dni.Moja 4 letnia córeczka zawsze wesoła i usmiechnieta pełna energii i wesoła, która potrafiła zagadac .Gdy wracał ktos do domu to szalaął popisywała sie od paru dni jest jakas nieswoja. Jest smutna , cicha bez energii. Niewiem co jest grane. W poniedziałek bolał ja brzuszek wymiotowała wiec potem myslałam ze to wina choroby bo wtedy wiadomo ze dziecko niema siły a do tego kaszle. Ale czemu to trwa juz tydzien? Mówia mi ze ma doła , jak kazdy ma gorsze dni zebym jej dała spokuj ze przejdzie za jakis czas. Tez tak uwazacie? czy to mozliwe zeby zmienił jej sie nagle charakter? Pamietam ze kiedys miała juz tak w tamtym roku przed swietami tez była jakis czas nieswoja i potem wruciło do normy. Myslicie ze teraz tez tylko takie przejsciowe i bedzie spowrotem taka jak zawsze?
Odpowiedzi
Dokładnie, a jak bardzo cię to martwi to poproś pediatrę o badania - morfologia, mocz albo umów się do psychologa.
A może to wszystko na raz - przesilenie wiosenne, przeziębienie i strach przed narodzinami rodzeństwa.