tzn sokowirówka mnie wyręcza:D

1. sama robię |
2. kupuję |
tzn sokowirówka mnie wyręcza:D
I tak i tak,nie kupuję tych takich typowo dla niemowlaków,bo to tak jakbym dała normalny sok dla dorosłych,mam taki markecik gdzie są soki z przetartych owoców,gęstę rozrabiam je z wodą i stykają na dwa dni.
mnie tez sokowirowka:) caly ubiegłoroczny zwrot podatku na nią wydalam, zeby byla dobrej klasy:)
ja podaje tylko kompot z gotowanych jablek i gruszek, sokow na razie nie mam w planach, wole przyzwyczajac do czystej wody, kompot dostaje raz dziennie po obiadku
Póki co Kupuję gotowe soczki, bo czekam z upragnieniem na nadejscie lata, - owoce i warzywa z działeczki. Zaprawianych sklepowych jabłek, marchewek i inych warzyw w życiu nie podłabym dla niemowlaka bo to sama chemia.
hehehe dorota a myslisz ze w sloiczkach i butelkach same eko warzywa? smieszne:)
itak i tak :) ale czescij kupujemy