hey opisze wam wszsytko dokładnie...
od czerwca tamtego roku po odstawieniu anty staralismy sie o dziecko, wyszło nam po 4 miesiacach.. w czasie wizyt wyszły podwyższone wyniki tarczycy, dostałam tabletki . w listopadzie niestety poroniłam. odczekalismy 2 miesiace i za zgoda lekarza od stycznia znów sie staramy. wyniki tarczycy spadły, dalej biore tabletki na nią. no i jak zawsze od 20lat miałam miesiaczki regularnie co 30dni to w tamtym miesiacu wystapiła dzien pózniej w 31 dniu. teraz juz leci 32 dzien cyklu a miesiaczki brak, piersi mnie bolą (w sumie przed okresem tez bolały zwykle chociaz nie aż tak) , wczoraj cały dzien jakby wyjety z zycia ,zbierało mnie na wymioty, spałam w czasie dnia zmęczenie wzieło góre. oczywiscie test zrobiłam i w 30 dniu cyklu , polski ten zwykły płytkowy- wyszedł z poczatku negatywnie a po paru godzinach widac było druga kreske-ale wiem po paru godzinach sie nie liczy:/ , dzis robiłam ten co sie na niego sika (tylko taki umiałam tu w de kupic :/ i wyszedł negatywny... nie mam mozliwosci podejsc na bete -tu tego nie praktykuja, testy tu tylko sikane. czego moge sie spodziewac? bardziej wyczekiwac tej nieszczesnej miesiaczki czy jest jednak szansa na ciaże? ktos miał taki przypadek? stresów i problemów teraz akurat nie mam, przeziębiona tez nie jestem.
2018-05-09 11:09
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
jeszcze wizyta lekarska jest obcja ale tu u lekarza swojego termin dostane za dwa tygodnie najwczesniej. jutro swieto wszystko zamkniete. a za tydzien w czwartek jedziemy do pl to ew w pl moge isc
Zrob test w piatel a jak wyjedzie negatywny to w czwartek jak bedziesz w PL. A okresu dalej nie bedzoe to zrób bete. Ja tak mialam . dwa tyg po spodziwanej @ test negatywmy gin nic nie widział. Potem w piatek znowu test a w sobote beta byla pozytywną. Poprostu owulacja się przesunela ;)