Radzenie sobie z tesknota mamakornelka |
2017-08-30 14:15
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Drogie mamusie jestem mama kochanego synka 2,5latka. Moj maz jezdzi w systemie 3 tyg w trasie 6 dni w domu. Nasze zycie toczy sie glownie wokol powrotow meza do domu. Ciagle czekanie na powrot, planowanie jak najlepiej spedzic aby w 100% wykorzystac czas jaki jest w domu. Niestety w chwili obecnej nie mozemy zmienic swojej sytuacji gdyz synek nie chodzi do zlobka ja nie moge isc do pracy. Kochane mamy moze ktores z was tez sa w takiej sytuacji? Lub podobnej. Jak sobie radzicie z tesknota? Ze smutkiem? Dzis mamy 4 rocznice slubu i niestety osobno

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

2

Odpowiedzi

(2017-08-30 14:23:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza88
My tak"funkcjonowalismy "6 lat po ślubie (10razem); ( mąż jeździł do de do pracy ,ja w Polsce mieszkałam bo ciągle a to tego się dorobimy wrócę itp. Sytuacja się spieprzyla przez rodzine i 9miesiecy temu wyprowadzilam się z dziećmi do de. Różnie jest ale nie zmieniłam tego na nic. Jedynie co żałuję ze nie zdecydowałam się od razu na przeprowadzkę . W rozlace pomagały rozmowy na Skype ,wielogodzinne rozmowy telefoniczne ale i tak ciężko było właśnie najgorzej w urodziny czy rocznicę . Mój jeździł na długo ,czasem zjezdzal na 3 dni ale to były całkowicie podporzadkowane nam i wspólnie spędzony czas.
(2017-08-30 14:49:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka
Mój mąż pracuje w Nl. Przyjeżdża co 4-6 tyg. Funkcjonujemy tak prawie 8 lat i w tej chwili radzę sobie z rozstaniem... przyzwyczajeniem :-)
Tęsknię za nim w urodziny, rodzinne spotkania i przede wszystkim latem, kiedy wieczory są długie, ale ułoźyłam już sobie "plan dnia" pod taki tryb zycia.
Codziennie rozmawiamy przez tel, od czasu do czasu przez Skype i wykorzystujemy czas który jest w Pl.

Podobne pytania