Mamy, mam pytanie odnośnie smoczka. Zastanawiam się czy będzie dobrym pomysłem używania go od narodzin...? Proszę o porady bo jestem całkiem nie w temacie :)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
To zależy - są mamy, które nie dają w ogóle smoczka - i ja np chciałam być taką mamą, ale po przebojach w pierwszej dobie, w których okazało się, że mały nie umie ssać to dzięki smoczkowi poszliśmy do przodu i ruszyliśmy ten wózek.
Był karmiony 8 miechów piersią i za smoczkiem nigdy nie przepadał ( teraz nawet nie używam wcale smoczka bo jest on po prostu zbędny), ale zauważyłam, że dzieciaki karmione mm ( mało piersią lub w ogóle) częściej "lubią" smoczka.
Smok to nic złego jeśli się go nie nadużywa i tyle ;)
Lepiej nie dawać smoczka od razu, szczególnie jeśli chcesz karmic piersia :)
my dopiero teraz zaczelismy ja przezwyczajac a ma 8 tyg
dałam w drugiej czy trzeciej dobie, bo nie dało się małego odstawić od cyca. zaraz budził się i płakał, a siarą aż mu się ulewało. ogólnie to nerwus jest, więc smoczek się przydaję. ale jeśli nie ma potrzeby, to nie podawałabym.
Ja używałam od skończenia 3 miesiąca
ja po 2-3 tygodniach dopiero, bo nie wiedziałam że można od urodzenia, fakt że mały nie umiał na początku go ssać, ale dzięki temu teraz nie jest "smoczkowym dzieckiem" :) wszystko zależy od dziecka, będziesz wiedziała już w szpitalu czy ma silny odruch ssania, czy nie
Ja używam sporadycznie, odkąd syn skończył tydzień. Ale ważne jest nie kiedy się zacznie używać smoczka ale kiedy przestać. Dziecko ma odruch ssania od urodzenia do około 3 miesąca. Po 3 miesiącu należy zabrać smoczk ( bo dziecko traci odruch i będzie to naturalne) . Jeśli się tego nie zrobi to później będzie duży problem ,bo dziecko się przyzwyczai......
mi lekarki w szpitalu zabrały a ja i tak kupiłam nowy bo malutka chciała być przy cycu a nie umiała ciągnąć osobiście polecam z avent ale to kto jak lubi i niby dziecko trudno odzwyczaić ale moja ze smokiem usypia a potem grzecznie go wypluwa i śpi;)))
Zaczęłam używać dopiero po powrocie ze szpitala, ale sporadycznie gdy mały marudził przy zasypianiu. Staram się go nie przyzwyczajać.