Gdy dzieje się coś takiego to biorę pieluchę tetrową, chusteczkę, papier toaletowy - to co mam pod ręką - i przyciskam do brodawki/brodawek. Po chwili wypływanie pokarmu ustaje.

Kiedy zaczynam karmić, po jakiejś minucie pokarm z obu piersi zaczyna lecieć mi sam, dosłownie na odległość. Synek się krztusi bo nie nadąża a dookoła wszystko jest mokre, muszę go zaraz przebierać i siebie też.
są jakieś sposoby na zatrzymanie tego wypływu? ;/