Czy bylyscie lub jestescie moze w takiej sytuacji ? Samotnosc w zwiazku. Czuje sie samotna. Pracujemy na rozne zmiany. Widzimy sie tylko w weekendy. I to nie zawsze cale. Co drugi weekend on pracuje w sobote od rana do 17,18stej. I tak juz od x lat. Mamy teraz synka , poltora rocznego. Jest przyzwyczajony ze tAta jest rano a mama popoludniu i jak przychodzi weekend to nawet nie mozemy sobie sie przytulic bo odrazu krzyczy, bo jak to. Nie rozumie chyba ze mama i tata tez sa razem.
Czuje sie niespelniona. Nie mam z kim pogadac po pracy, musze sama robic zakupy, obiady , chodzic na spacery.
Przychodzi weekend to co.. Tez , on to chce w ogrodzie cos porobic, to moze kolega zajedzie, to moze siostra. Nawet nie ma czasu pogadac.
Rozmawialismy tysiace razy o tym. Moze zmieni jak sie uda. Ale kiedy sie to uda..
Nie wiem, moze marudze, ale wiem ze to nie jest cos co nas buduje. Boje sie ze za jakis czas staniemy na przeciwko siebie i nie bedziemy siebie nawzajem w ogole znac.
Jak sobie radzic w takim zwiazku ? Jak nie czuc sie samotnie ?
2016-07-12 21:00
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!