Jestem okropnie zmeczona. Od kilku miesiecy moja corka budzi sie w nocy nawet kilkanascie razy i placze, kopie, wstaje, krzyczy i gada przez sen. Spimy razem i ja sie nie wysypiam. Musze ja co chwile uspokajac. Ostatnio jest coraz gorzej, rekord to 17 przebudzen w ciagu nocy. Corkamkrzyczy przez sen:
"Mama ryka nie mama nie mamaaaaaaa" - gdy np poprzedniego dnia proponowalam jej rybke lub kurczaka
Kazda pierdole przezywa i potem wykrzykuje w nocy. Kopie mnie przez sen, krzyczy okropnie.
Nic zlego sie nie dzieje, jest caly czas ze mna, nikt nie robi jej krzywdy. Mimo to w nocy jest horror! Potem spi do 9 i odsypia te nocne pobudki a jestem martwa.
Co mam zrobic? Czy takie pobudki sa normalne? Czy mam isc z dzieckiem do psychologa?
Odpowiedzi
Zrezygnuj slodyczy , szczegolnie czekolady bo pobudzają , mozesz dawać melise do picia przez cały dzień , jest jeszcze syrop uskokajający neospamina albo passiflora dla małych przezywaczy nocnych .
Kup jej moze lamke nocną do sypialni moze czegos sie boi ?
Włącz ją w przygotowania do wlasnego pokoju , niech sobie sama wybierze zasłonki , łożko itd.