poczytaj moje pytanie, tam dziewczyna napisala ze sa jakies ziola, syropki na uspokojenie nadpobudliwego dziecka...
Moje dziecko jest strasznie nerwowe,jak coś idzie nie po Jej myśli to zaczyna mnie gryzc,szczypać i bić,wcześniej traktowała to jako zabawę,śmiała się no i ja też,ale teraz wszystko próbuje wymuszać płaczem,potrafi wyć całą godzinę,żeby coś dostać,przy tym ciągle jest przy mojej nodze,ciągnie mnie za nogawkę i gryzie,domaga się noszenia i przytulania,dzisiaj była jakaś niespokojna,usypiałam Ją 40 minut,co jest naprawdę dla nas mega mega długim usypianiem,bo zazwyczaj śpi już po 3 minutach,odkładałam Ją do łóżeczka i płacz,trzymała mnie za palca i dopiero wtedy się uspokoiła,ale też po dłuższym czasie.Teraz o 14:30 przytuliła się i zasnęła od razu,śpi do tej pory,ale jak wstanie to wszędzie Jej pełno,piszczy,krzyczy,jęczy,płacze,a jak coś pójdzie nie po Jej myśli to robi się cała czerwona ze złości.Nie wiem już co mam robić,czy nie iść z Nią do psychologa?jest strasznie nadpobudliwa.
Czy Wasze dzieci też takie są?co wtedy robicie?
Zaznaczam że nie jestem wielbicielką stosowania karnych jeżyków itd...
Mówienie nie pomaga.
Odpowiedzi
poczytaj moje pytanie, tam dziewczyna napisala ze sa jakies ziola, syropki na uspokojenie nadpobudliwego dziecka...