wcale nie chodzę i nie zamierzam ale gdybym chodziła to na pewno z mężem, a nie sama

chyba zdecyduję się na szkołe rodzenia, ale pół na pół z narzeczonym bo on pracuje sporo. A znajomi chodzili z partnerami z tego co wiem.

Chodziłam do dwóch szkół rodzenia. Obie bezpłatne. Obie razem z mężem. Myślę, że facetowi jest bardziej taka szkoła potrzebna niż kobiecie :)

Chodziłam z mężem do szkoły rodzenia. Ponieważ to nasze pierwsze dziecko to dlatego zdecydowaliśmy się na taką szkołę. Faktycznie jak napisała zosia100 chyba panom bardziej przydatna ta szkoła - to tak z moich obserwacji. Choć dla nas też wiele cennych informacji pewnie, zwłaszcza jeżeli nie ma się do czynienia z maleńkimi dziećmi i nie ma się własnych dzieci.