Z wozkiem na pompowanych kolach mozesz wejsc na wiele latwych szlakow, duzo ludzi widzialam z wozkami na szlakach, nawet z nasza parasolka by sie dalo np.. w Dolinie Koscieliska, na morskie oko bym nie poszla ze wzgledu an tlumy i widok roznych "ciekawych" osobnikow typu laseczki w szpilkach itd. nie lubie takich widokow w gorach;)no ale wiadomo ze lepsze to niz nic...
2013-07-31 10:48
|
mysle nad weekendem w Zakopcu. wyjazd na try dni na dwie nocki. jak myslicie czy z 9 miesiecznym maluchem jest sens w ogole jechac? nie chce przez te trzy dni chodzic tylko po krupowkach...mamy wozek z pompowanymi kolami, czytalam ze nosidelka turystyczne mozna wypozyczyc. na jakie trasy mozna sie wybrac z takim maluchem? znacie jakies namiary na noclegi przystosowane dla dzieci? zebysmy nie musieli jeszcze lozeczka turystycznego brac ze soba bo ten wozek i tak zajmuje caly bagaznik. czy moze lepiej poczekac z takim wyjazdem do przyszlego roku jak Mikolaj bedzie wiekszy?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Z wozkiem na pompowanych kolach mozesz wejsc na wiele latwych szlakow, duzo ludzi widzialam z wozkami na szlakach, nawet z nasza parasolka by sie dalo np.. w Dolinie Koscieliska, na morskie oko bym nie poszla ze wzgledu an tlumy i widok roznych "ciekawych" osobnikow typu laseczki w szpilkach itd. nie lubie takich widokow w gorach;)no ale wiadomo ze lepsze to niz nic...
My bylismy, poczytaj sobie mojego bloga tam cos opisalam gdzie bylismy itd. wprawdzie nasz mial juz 15 m-cy ale z mniejszym tez bym pojechala. U nas bylo lozeczko turystyczne, ale oni te domki wynajmuja na co najmniej tydzien. Polecam tez jakies kapielisko np. Szymoszkowa pod hotelem Mercure Kasprowy, tam sa brodziki itd. teraz wprawdzie nie bylismy, ale bylam tam wczesniej i jest super, z dzieckiem na pewno tez bedzie fajnie.
Z wozkiem na pompowanych kolach mozesz wejsc na wiele latwych szlakow, duzo ludzi widzialam z wozkami na szlakach, nawet z nasza parasolka by sie dalo np.. w Dolinie Koscieliska, na morskie oko bym nie poszla ze wzgledu an tlumy i widok roznych "ciekawych" osobnikow typu laseczki w szpilkach itd. nie lubie takich widokow w gorach;)no ale wiadomo ze lepsze to niz nic...
aga czytalam Twojego bloga ale wlasnie widzialam ze Twoj synek jest troszke starszy i juz chodzi a to zawsze jakies udogodnienie... i jestem ciekawa czy byl ktos z mlodszym dzieckiem. i wlasnie patrze po noclegach ale wiekszosc ma ze tylo na tydzien wynamuja a na tyle nie mozemy sobie pozwolic :(
Z wozkiem na pompowanych kolach mozesz wejsc na wiele latwych szlakow, duzo ludzi widzialam z wozkami na szlakach, nawet z nasza parasolka by sie dalo np.. w Dolinie Koscieliska, na morskie oko bym nie poszla ze wzgledu an tlumy i widok roznych "ciekawych" osobnikow typu laseczki w szpilkach itd. nie lubie takich widokow w gorach;)no ale wiadomo ze lepsze to niz nic...
My bylismy, poczytaj sobie mojego bloga tam cos opisalam gdzie bylismy itd. wprawdzie nasz mial juz 15 m-cy ale z mniejszym tez bym pojechala. U nas bylo lozeczko turystyczne, ale oni te domki wynajmuja na co najmniej tydzien. Polecam tez jakies kapielisko np. Szymoszkowa pod hotelem Mercure Kasprowy, tam sa brodziki itd. teraz wprawdzie nie bylismy, ale bylam tam wczesniej i jest super, z dzieckiem na pewno tez bedzie fajnie.
Z wozkiem na pompowanych kolach mozesz wejsc na wiele latwych szlakow, duzo ludzi widzialam z wozkami na szlakach, nawet z nasza parasolka by sie dalo np.. w Dolinie Koscieliska, na morskie oko bym nie poszla ze wzgledu an tlumy i widok roznych "ciekawych" osobnikow typu laseczki w szpilkach itd. nie lubie takich widokow w gorach;)no ale wiadomo ze lepsze to niz nic...
aga czytalam Twojego bloga ale wlasnie widzialam ze Twoj synek jest troszke starszy i juz chodzi a to zawsze jakies udogodnienie... i jestem ciekawa czy byl ktos z mlodszym dzieckiem. i wlasnie patrze po noclegach ale wiekszosc ma ze tylo na tydzien wynamuja a na tyle nie mozemy sobie pozwolic :(Z wozkiem na pompowanych kolach mozesz wejsc na wiele latwych szlakow, duzo ludzi widzialam z wozkami na szlakach, nawet z nasza parasolka by sie dalo np.. w Dolinie Koscieliska, na morskie oko bym nie poszla ze wzgledu an tlumy i widok roznych "ciekawych" osobnikow typu laseczki w szpilkach itd. nie lubie takich widokow w gorach;)no ale wiadomo ze lepsze to niz nic...
http://www.gorskipalacyk.pl/
akurat to ze chodzi to nie jest w gorach udogodnieniem, bo jest niebezpiecznie, a na szlakach i tak trzeba go niosic i jest ciezki....mysle ze z mlodszym byloby latwiej. jedyne udogodnienie to takie ze po prostu on sie cieszyl z widoku krowek, z wycieczek itd. a male dzicko tego jeszcze nie kuma.