To znów jak i oje obawy :( xxmadziaa785xx |
2012-10-08 10:49
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Chodzi o to, że w zeszły poniedziałek urodziłam córeczkę. Problem w tym, że nie czuję się mamą. Mam wrażenie, że po prostu opiekuję się dzieckiem..., że nie ma w tym miłości tyle ile powinno, że nie ma w tym czułości. Nie traktuję tego jako jakąś wielką przyjemność. W ciąży nie mogłam się doczekać aż ją zobaczę, przytulę itp. A teraz wszystko się pozmieniało. Myślałam już o tym, że może się nie nadaje, czy coś w tym stylu. Przeraża mnie to troszkę. Może to wina tego, że nie mieszkam z partnerem i nie wiem czy będę mieszkać w najbliższym czasie. Nie ułożyłam sobie wszystkiego przed jej narodzinami i teraz te problemy stały się jeszcze bardziej uciążliwe.

Miała może tak któraś z Was? jak sobie poradziłyście?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

7

Odpowiedzi

(2012-10-08 10:53:09) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marta79lada
Daj sobie więcej czasu . Ja chociaż urodziłam drugie dziecko potrzebowałam czasu , żeby zacząć " delektować " się macierzyństwem . Codzienne obowiązki , problemy itp często przysłaniają to co Z pewnością w większości z nas jest : ) . Nie jesteś odosobniona .
(2012-10-08 11:21:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah
Baby blues? samo minie :)
(2012-10-08 11:22:09) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mroweczka78
Tydzień to niewiele czasu, jesteś jeszcze zmęczona po porodzie i na pewno osłabiona ciągłą opieką i diametralną zmianą w życiu. A jeśli dochodzą jeszcze do tego inne problemy, to trudno się dziwić, że nie tryskasz entuzjazmem. Powolutku, daj sobie czas. Na razie dzidzia niewiele reaguje, tylko je, robi kupki i śpi, ale poczekaj na pierwszy świadomy uśmiech wyłącznie na twój widok, a wszystko zacznie się układać. Na razie się nie dręcz, jesteś dobrą matką, bo zauważasz, że coś jest być może nie tak i zastanawiasz się dlaczego. Z pewnością dbasz o swoje dziecko najlepiej, jak w tym momencie potrafisz, a z czasem przyjdzie i ogromna macierzyńska miłość.
(2012-10-08 11:23:04) cytuj
Nie obwiniaj sie za to,skoro sie martwisz to juz moge teraz stwierdzić (nie znając Cie) że jestes najwspanialsza matką na świecie. Tak jak wyzej napisała poprzedniczka czasem domowe obowiązki i opieka nad dzieckiem przysłania nam wszystko i obwiniamy sie za to że nie jestesmy jak mamusie z reklamy płynu silan :) ja po porodzie byłam 40 dni bez małej bo została w szpitalu,potem jak wyszła 24h na dobe prawie płakała,spac nie chciała. Byłam załamana bo nie wiedziałam co mam zrobić żeby ona poczuła że ma matke i żebym ja poczuła że mam córeczke na która tyle czekałam. Dopiero z czasem zrozumiałam że musze dać sobie czas i przede wszystkim jej. Mialam tak samo wrażenie że opiekuje sie dzieckiem od znajomych albo coś. Druga sprawa jest taka że teraz dopiero czasem mała ma przejaw że bardziej sie przytuli do mnie,a wcześniej to myslałam że zwariuje. zobaczysz jak maleństwo skonczy miesiąc,dwa że o trzech nie wspomne i zacznie być bardziej komunikatywne to poczujesz że jesteś mamusią :):) Głowa do góry nie jesteś z tym sama.
(2012-10-08 12:23:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcelka089
Miałam podobnie. W ogóle nie czułam się mamą, nie czułam żadnej więzi z dzieckiem, wręcz bałam się nim zajmować, jakby było mi obce, choć też go chciałam i planowałam. Myślę, że to przez nieplanowaną cesarkę i podejście beznadziejnych położnych z oddziału noworodkowego;/ ale z każdym dniem było coraz lepiej, aż teraz jest super, więc daj sobie czas, a będzie dobrze:)
(2012-10-08 14:08:09) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
Moja koleżanka urodziła bliźniaki, miala cesarkę. Po porodzie była tak przytłoczona sytuacją ze przez dluzszy czas czula sie tak jak Ty. Opowiadala mi że nie miala w ogóle ochoty się nimi zajmowac, potrafiła nie pojechać do szpitala gdzie leżaly zeby dac im mleko! Robila wszystko tylko dlatego bo zdawała sobie sprawę z tego ze musi, ale bez żadnej przyjemności. Minęlo troche czasu i jest najlepszą mama na swiecie- to jest właśnie depresja poprodowa, ktora mija z czasem. Jednak stan cięzkiecgo przygnebienia i niechęci do opieki nad dzieckiem nie powinien trwać dłużej niż 2 tygodnie, jesli nie minie, to może udasz sie do lekarza? Czasem taka depresja przyjmuje ostrzejszą formę, ekstermalny jest przyklad mojej ciotki, która po narodzinach córki miala paranoję i widziała w dziecku diabła(!) Tak więc z psychiką nie ma żartów, hustawki hormonalne w tym czasie naprawdę potrafią dać popalić...Co do problemów osobistych to w takim momencie życia sa one naprawde podwójnym obciązeniem, świeżo upieczona matka powinna mieć przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa aby dobrze się czuć, nie dziwie sie ze tak Cie to obciąża. Odczekaj trochę i nie obwiniaj się, bo na to co się teraz z Tobą dzieje nie masz wielkiego wpływu.
(2012-10-08 18:31:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalia22
Byc może to baby blues,albo depresja poporodowa.Ja bym na Twoim miejscu udała się do psychologa,zawsze to lepiej pogadac z kimś,kogo się nie zna,lekarz zaleci Ci pewnie psychoterapie,zobaczysz będzie Ci lepiej.Najważniejsze że zdajesz sobie sprawę z tego co robisz,gorzej gdybyś nie miała wyrzutów sumienia.Jesteś bardzo dobrą matką,potrzeba na to wszystko niestety czasu,zobaczysz jak Twój bobas zacznie się do Ciebie codziennie świadomie uśmiechac,przywita Cię nim o poranku i pożegna nocą,dasz sobie radę,wiem że jest Ci ciężko i pozostaje mi współczuc!Najważniejsze byś się nie poddawała,musisz sobie wmawiac ze jest dobrze,wiem ze to trudne ale uwierz z czasem to pomoże.

Podobne pytania