Kochane pomóżmy mu !
Ja wiem wiem dużo dzieci jest chorych i potrzebuje pomocy, ale on mi się wydaje taki wyjątkowy. Raz przeczytałam jego historię i po prostu nie potrafię przejść obojętnie :(
Nie znak go a pokochałam go jak swojego synka :(
Nie potrafię zrozumieć dlaczego tak cierpi :( ..
Dlaczego nikt mu nie chce pomóc ?? Jak on już ma tak malutko czasu :(
Mimo wszystko każdy ma nadzieje i wierzy że się uda ! Że w końcu jakaś klinika odpowie że pomoże i mają go przywieźć dlatego potrzebne są pieniażki ! dużo pieniążków !
Dlatego proszę was o pomoc ! Nikt wam nie akrze wpłacać nie wiadomo jakich kwot ale jak każdy wpłaci chociaż symboliczną 1zł to nie zbiednieje z pewnością nawet nie zauważy a ten mały chłopczyk tak ! bo każda taka 1 złotóweczka może uratować mu życie !
Pokażmy że mamy serce ! Że potrafimy pomagać !
Pozwólmy mu żyć ! on ma dopiero 1,5 roczku ! czemu ma już nas opuszczać ?? :(:(
Piszę i ryczę ;( codziennie płaczę :( bo nie rozumie :(
Każdego wieczora modlę się o zdrówko dla tej kruszynki .. i wy tez to zróbcie .. to nic nie kosztuje a może Bóg nas wszystkich wysłucha .. :(
Tu jest jego profil i tu znajdziecie konto do wpłaty. Nie chce sama tu podawać żeby nie było .
https://www.facebook.com/AntosRatajczakPomoc?fref=ts
Odpowiedzi
to jest okropne :(
a jeszcze jak czytam : " próbował otworzyć oczka i siadać " to serce pęka ;( nie da się nie płakać no nie da ;(
też codziennie śledzę jego losy i czekam aż napiszą że jadą do kliniki a potem że jest zdrowy ;(
to chyba teraz moje największe marzenie