2012-03-14 10:33
|
Termin mam na 1 maja. Zastanawiam sie wlansie jak mam ubrac Mala na wyjscie ze szpitala. Przegladalam ciuszi ale nie mam bladego pojecia. Doradzcie cos;)
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
andzia, ja dla siebie zabieram ... getry ciazowe ... i tunike luźną i do tego jakiś sweterek spakuje gdyby bylo chlodno :)
buty baleriny :)
a dla malego biore kaftanik, spiochy skarpetki czapeczke x2 (jeden komplet 56, drugi 62)
cienki kombinezon, i dresik i czapeczke nosidelko+ pielucha tetrowa +kocyk cienki, wszystko zalezy od pogody...:)
Na pewno w coś wygodnego i nie ograniczającego ruchów.Poleciłabym Ci jakąś szeroką bluzę, która ukryje brzuszek, bo nie ukrywajmy - zaraz po porodzie będzie troszeczkę zwisał i szerokie spodnie.Ważne, żeby Cię nie obcierały w kroku.Jeśli zdarzy się, że będziesz miała cesarkę przyda Ci się coś, co nie będzie uciskało brzuszka. Czyli najprościej wybierz coś wygodnego i bawełnianego. Tylko może lepiej spakuj sobie je od razu będziesz je miała pod ręką:)Ja jeszcze przed porodem przygotowałam sobie ubranie na wyjście i zostawiłam w domu, żeby potem mąż mógł mi je przywieźć.Dokładnie mu objaśniłam przez telefon gdzie co leży i w ogóle...No i kiedy już było wiadomo, że wychodzę to mąż pojechał po ciuchy ale moja mama musiała się oczywiście wtrącić i tak go zakręciła, że przywiózł mi wszystko oprócz...spodni.I tak wracałam taksówką od pasa w dół owinięta dziecięcym kocykiem spod którego wystawały nogi w szpitalnych kapciach, bo butów też nie zabrał:)
Maga Jej chodziło o to jak ubrać dziecko, a nie siebie ;)
A jeśli chodzi o ubranko to radziłabym Ci wziąć kilka ciuszków różnej grubości bo nigdy nie wiesz jaka będzie pogoda.Najlepiej bąbla ubrać na cebulkę np pod spód bodziak, ciepłe spodenki i bluzę, a po wyjściu można ewentualnie coś dziecku zdjąć. My wychodziliśmy w ciepły wrześniowy dzień i mały miał na sobie bawełniany bodziak z długim rękawkiem, cienkie rajstopki i na to polarkowe spodenki i ciepłą bluzę.Chciałam go jeszcze przykryć kocykiem, ale położna mi to odradziła, bo było naprawdę słonecznie jak na wrzesień. Poza tym tak jak już pisałam - mnie się bardziej przydał;)