Jak mam byc szczera to ja nie znosze się bawic z dziećmi:( I robię co mogę zeby tego przykrego dla mnie obbowiązku uniknąć. Moja Nina (prawie 20msc) najczęsciej bawi się z rodzenstwem (jest ich w sumie czworo wiec każdy może się wykazac). Uwielbia się bawić lalkami, klockami, układać puzzle (to nic ze zaden element do siebie nie pasuje) i ogladac książki.
(2014-09-24 10:11:39)
cytuj
Miałam zadać to samo pytanie heheh :) Ja wsadzam młodą w rower i fru na dwór, albo jak nie rower to na spacer z foremkami, mamy blisko stawek i idziemy oglądać kaczki. A w domu to tylko chodzi łazi i szuka co tylko może zbroić, jak sama sobie czegoś nie wynajdzie do zabawy to bierzemy klocki i budujemy...domki, wieże, samochodziki, co tylko nam wyjdzie, mam tez takie klocki-dopasowywanki, uczę ja powoli domina obrazkowego - ale na razie uwielbia rozrzucać te klocki po domu:) Oglądamy ksiązeczki, bajki i ona mi mówi co tam jest na tych obrazkach...Córka też uwielbia rysować, ale niestety najczęściej nie po tym po czym może, czasem przynosi mi zeszyt i długopis i chce żebym to ja jej rysowała:) Biegamy po domu i gonimy się, robimy namiot z kocyków... Ale czasem się zastanawiam że za mało urozmaicone ma zabawy ze mną. Zabawki które ma poszły w odstawkę - chyba teraz za bardzo jest ciekawa świata...Czasem też stoimy przy oknie i oglądamy co tam się dzieje:) Aha córa jeszcze KOCHA naklejki:) takie zwykłe zeszyty z naklejkami.Spróbuj-na pewno się spodoba:)