Zalezy co lubi. Ja jak swojemu(wprawdzie ma 3 lata) jak wymyslałam jakies zabawy np w rysowanie na podłodze farbami, wycinanki na duzym arkuszu i przyklejanie, ozdabianie bombek w okresie światecznym to nie był za bardzo zainteresowany. Pobawił sie chwile a potem juz mu sie nudziło. Mój lubi np ślaczki, literki, cyferki takie liczenia czy pisanie to juz zajmie sie na dłuzsza chwile-nauka pisania. Teraz zaczynam mu kupowac lego ale to jak złozy to juz ma koniec zabawy więc to taka 5minutówka. Jakis czas miał tez zapał na naczynia, gotowanie itp, ale to tez nie zajełu mu dłużej niż 10 min. Najlepiej to lubi bawic sie w wyscigi rysorakami. Robienie zakupów, jakies wypadki, robie zjezdzalni z koca lub czegos twardego. To by sie mógł bawic cały dzień. Ogolnie to on jakos kiepsko z samozabawieniem sie, odkad poszedł do przedszkola nie chce sie bawic sam, wczesniej chociaz na godzinke poł sie zajął.
