ja miałam polozna dlugo przed porodem wybrana wiec zdazylam ja poznac:) kochana kobitka przychodzila raz w tygodniu do 6 tyg zycia małej. sprawdzała pepek ,skórke, odpowiadala mi na wszystkie dreczace mnie pytania, sprawdzala gojenie sie mojego naciecia, doradzała itp:) nie ma sie czego stresowac
 
				
    
    
 
            

 
             
             
				

 
            