2. tylko jabłko
3. jak nie ma alergii to znów za 3 dni marchewka już tyle ile zje
4. zastąpi koło 6 miesiąca dopiero bo niestety maluszki się jednoskładnikowymi daniami nie najadają
2013-09-27 17:48
|
Niedługo będę mogła wprowadzić jakąś nowość do obecnie wyłącznie mlecznej diety mojej Małej:)
Zaczynamy oczywiście od marchewki i jabłuszka i moje pytania to:
1.zaczynam od wybranego produktu i podaję np.marchewkę po jednej łyżeczce przez 3 dni i obserwuje czy nie ma alergii-zgadza się?
2.Jeśli nie ma alergii to zaczynam podawać znowu po łyżeczce jabłka i obstawiam marchewkę czy dalej ją podaję?
3.Kiedy mogę zwiększyć podawane ilości?
4.Czy np.marchewka powinna koniec końców zastąpić jeden mleczny posiłek czy będzie posiłkiem dodatkowym?
Proszę o Wasze rady:)
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
2. tylko jabłko
3. jak nie ma alergii to znów za 3 dni marchewka już tyle ile zje
4. zastąpi koło 6 miesiąca dopiero bo niestety maluszki się jednoskładnikowymi daniami nie najadają
2. Ja tak robiłam, ze potem podawałam samo jabłko przez 5 dni na tej samej zasadzie. A kolejno :
jabłko-gruszka 5dni, jabłko-brzoskwinia 5dni, jabłko-jagoda 4dni,jabłko-morela 4dni,jabłko-banan 4dni, jabłko-marchew 4dni,
marchew-ziemniak 4dni :) - dowolne kombinacje badźdowolne smaki sloiczkowe dla dzieci po 4 lub 5 miesiącu :) Ale mała mi nigdy nei zjadała dużej porcji i tak. Dopiero po jakiś 2miesiacach.
3. No właśnie już jakoś tego piątego dnia (niektórzy podają trzeciego), jesli nie ma zadnych reakcji, to można podawac nawet całą porcję, czyli to przypisowe około 120gram.
4. Na początku go nie zastąpi, bo dziecko je malo, bardziej próbuje tylko, poza tym połowa ląduje wszedzie tylko nie w buzi ;) Zastapi wtedy, kiedy dasz dziecku całą porcję. Wtedy już nie musisz podawac mleczka. Ja na początku podawałam danie i od razu pierś. Potem, gdy mi mała już ładnie zjadała caly słoiczek, to pierś podawałam dopiero jak się znowu upominała o jedzenie, czyli jakoś po 1,5godzince ;)
A i jeszcze w tym samym czasie w sumie (bo dania od 4,5 miesiaca, a to od 5,5) na wieczór podawałam małej kaszkę mleczną manną z Nestle w celu wprowadzenia glutenu (około 1 łyżki tego zjadała), a potem czasem do obiadku dorzucałam ugotowaną kaszę manną (1 łyżeczkę na 120g) albo kupowałam jabłko z kaszką manną z Gerbera ;)
Jeszcze dodam, że potrzeba dużo cierpliwości, prób i czasu, żeby nauczyc dziecko jeśc ;)
A jak później to wygląda- powinnam codziennie podać dziecku np. marchewkę czy trzeba robić jakieś przerwy? Czy podaję na przemian, np. poniedziałek: marchewka, wtorek: jabłko, środa: banan itd?
Arletka, napisałaś, że później przychodzą kombinacje typu jabłko-gruszka, jabłko-brzoskwinia, marchew-ziemniak itd. Czy nie mogę dać Małej wcześniej samego banana albo brokuła itd? Zawsze muszą być "kombinowane"?:)
