Mój syn w tym roku wybiera się do zerówki, w okolicy mamy dwie i nie bardzo wiem którą wybrać. Już tłumaczę na czym polega mój dylemat. Jedna szkoła- "trójka" jest szkołą małą, posiadającą świetlicę, stołówkę i klasy od 0 do 6. Druga szkoła- "dwójka" jest dużą szkołą, posiada nie tylko klasy 0-6, ale też i gimnazjum. Z jednej strony puściłabym młodego do "trójki", bo mniejsza, a on nie chodził do przedszkola. Zminimalizuję jego "szok" i nie zniechęci się, z drugiej strony rzuciłabym go do "dwójki", bo większa szkoła i chłopak później nie będzie jakiś strachliwy. Wiecie mniej więcej o co mi chodzi z tą większą szkołą? Więcej dzieci jest, zawsze coś się dzieje, a w "trójce" cisza i spokój. Ja chodziłam 6 lat do "trójki", a potem jak miałam przejść do "dwójki" to dochodziło do tego, że się trzęsłam ze strachu. Przerażała mnie ta wielkość, ta ilość wszystkiego
Odpowiedzi
Jak dobrze myślę już byś go tam zostawiła do skończenia 6 klasy?? Jeżeli tak to już dla niego nie będzie szok przejść w wieku 14 lat do dwójki do gimnazjum tym bardziej, że pewnie większość kolegów z klasy pójdzie do dwójki i pewnie będą razem w klasie.
Wiesz teraz są takie głupie czasy gimnazjalistą odbija do głowy bo myślą że są dorośli ..
chyba bym wolała puścić do tej mniejszej szkoły wg mnie lepiej i bezpieczniej a jak przecież bd szedł do gimnazjum to bd już starszy mniejszy strach no i nie pójdzie sam tylko pewnie z kolegami :))
Jak dobrze myślę już byś go tam zostawiła do skończenia 6 klasy?? Jeżeli tak to już dla niego nie będzie szok przejść w wieku 14 lat do dwójki do gimnazjum tym bardziej, że pewnie większość kolegów z klasy pójdzie do dwójki i pewnie będą razem w klasie.