Wychowywanie dzieci. Cos czego Wy nigdy byscie nie zrobily- a robia to wasze np.kolezanki? ciekawska |
2013-03-20 13:47 (edytowano 2013-03-20 13:47)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Tak, wiem bedzie to kontrowersyjne, ale pytam tak z ciekawosci.



dla przykladu jesli chodzi o mnie:

~nie bije dzieci, obojetnie czy w reke, pupcie, glowe czy gdzie tam jeszcze mozna. Powtarzam, ze tak nie wolno tysiäce razy az dojdzie. Czasem trwa to bardzo dlugo.

~nawet jak cörka cos zbroi i sie buntuje, biore na rece i przytulam, tlumacze- nigdy nie pokazuje ze jestem obrazona, zla itd.

~ zarzylo mi sie na niä krzyknäc kilka razy, ale jestem za to sama na siebie wsciekla! spoköj, opanowanie i jeszcze raz spoköj.

~cörka zawsze w nocy przychodzi do nas do lözka i z nami spi do rana :) Nie uwazam tego za cos zlego.

~ nie pozwalam grzebac w koszu na smieci. Moze cos tam do niego wrzucic, ale nigdy bawic sie odpadkami. Jak jä cos zaciekawi to czasami na niby cos wyrzuca, zeby tylko sie danej rzeczy przyjzec :)

~laptopy nalezä do rodzicöw, nie dla dziecka do zabawy,

~ucze ziecka sprzätac po sobie- jak narazie marne skutki. Mam nadzieje, ze pomalu to opanujemy :) Wie, ze kaczki do wanny i inne zabawki do kompielu nalezä do lazienki. Jesli przyniesie do salonu, daje jej 5 minut na zabawe. Zbieramy zabawki i odnosimy do lazienki. Jesli ma ochote dalej sie bawic to koontynuje zabawe wlasnie tam, jesli nie odkladamy na miejsce.

~pozwalam cörce jesc samej, potem pöl kuchni do sprzätania.





Narazie tyle mi wpadlo, jesli cos sie wspomni dopisze.

TAGI

Dodaj tag

  

9

Najlepsza odpowiedź!

(2013-03-20 14:10:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
1. Nie daje klapsow, nie szarpie, nie potrzasam. Traktuje corke jak rownego sobie.
2. Nie daje slodyczy, slodkich napojow, smazonegoi niezdrowego.
3. Nie trzymam usilnie przy sobie zeby sobie czegos nie zrobila. Uwazam, ze jak spadnie dwa razy z krzesla to za trzecim razem bedzie ostrozna.
4. Nie izoluje od zwierzat. Pozwalam dotykac, psy, konie, krowke.
5. Pozwalam decydowac w kazdej sytuacji kiedy nie jest to zagrazajace zyciu :) moze wybrac co chce zjesc, w co bawic, ktora czapke zalozyc. Nei zmuszam jej do niczego.
6. Pozwalam jesc samemu nawet jesli ubrudzi mi kanape, dywan czy meble.
7. Ogolnie pozwalam robic jeej wszystko to co robimy my domownicy na jej oczach. Jesli czegos jej nie wolno nie robie tego przy niej. Np. Nigdy nie ejm slodyczy przy dziecku.



Staram sie byc jej partnerem, rownym i sprawiedliwym. Spedza ze mna caly swoj czas wiec chce zeby to byl mily czas. Bez krzykow, wymuszania, zmuszania i kombinacji. Staram sie jej przekazac wszystko co wiem i umiem bez pokazywania ze jestem lepsza czy madrzejsza.

Odpowiedzi

(2013-03-20 14:00:39) cytuj
Nie będę/ nie pozwolę:
wyzywać
krzyczeć, dużo ;p
Pchać żarcia.
komputer (jasne jakiś logiczny czas 30 min dla 3 latka. a znam przypadek, że dzieciak od rana do wieczora siedzi przed kompem)
spać z nami
Zabawa w łazience
kupować co jej mała duszczyka zapragnie
dawać słodyczy, do 3 r. ż
coli i innych gazowańców, ile się
dyrygowania dorosłymi (ja jestem dorosłą i to ja mam władzę!)
znęcania się nad zwierzętami
bcia/plucia/wyzywania innych
jedzenia piasku
i pewnie wielu innych ;D
(2013-03-20 14:10:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
1. Nie daje klapsow, nie szarpie, nie potrzasam. Traktuje corke jak rownego sobie.
2. Nie daje slodyczy, slodkich napojow, smazonegoi niezdrowego.
3. Nie trzymam usilnie przy sobie zeby sobie czegos nie zrobila. Uwazam, ze jak spadnie dwa razy z krzesla to za trzecim razem bedzie ostrozna.
4. Nie izoluje od zwierzat. Pozwalam dotykac, psy, konie, krowke.
5. Pozwalam decydowac w kazdej sytuacji kiedy nie jest to zagrazajace zyciu :) moze wybrac co chce zjesc, w co bawic, ktora czapke zalozyc. Nei zmuszam jej do niczego.
6. Pozwalam jesc samemu nawet jesli ubrudzi mi kanape, dywan czy meble.
7. Ogolnie pozwalam robic jeej wszystko to co robimy my domownicy na jej oczach. Jesli czegos jej nie wolno nie robie tego przy niej. Np. Nigdy nie ejm slodyczy przy dziecku.



Staram sie byc jej partnerem, rownym i sprawiedliwym. Spedza ze mna caly swoj czas wiec chce zeby to byl mily czas. Bez krzykow, wymuszania, zmuszania i kombinacji. Staram sie jej przekazac wszystko co wiem i umiem bez pokazywania ze jestem lepsza czy madrzejsza.
(2013-03-20 14:15:11 - edytowano 2013-03-20 14:20:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ciekawska
jesli wychodzimy na jakies zakupy,to zawsze duzo wczesniej- zeby cörka mogla sobie dotknäc kamyczka, krzaczka czy co tam jeszcze napotka po drodze.
...no napewno nie psiej kupy :)



Nigdy nie zostawiam placzäcego dziecka samemu sobie.
(2013-03-20 14:17:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
To może tak, po migrenowemu:

Największym błędem jest pozostawianie dziecka samopas, jeśli tego nie robimy, nie mamy problemów z tym, że dziecko postępuje czy bawi się jakbyśmy sobie tego "nie życzyli". Mam małe dziecko, któremu trzeba ciągle towarzyszyć, nie mam doświadczenia z większymi dziećmi, ale z obserwacji stwierdzam, że najgorsze co może być to brak zainteresowania dzieckiem, organizowania mu czasu wolnego czy spędzanie go z dzieckiem to nie katusze! A oprócz tego, to kwestie typu, ze rodzice nie wymagają, ciągle dają, zapewniają a sami nie wymagają niczego. Zresztą jeśli poświęcamy czas dziecku to chyba automatycznie eliminujemy jego złe postępowanie, a uczymy prawidłowego ( jeśli oczywiście sami jesteśmy dobrym przykładem). Nie potrafię zrozumieć tego, że dziecko 6 letnie nie potrafi powiedzieć "Dzień dobry" - bark kultury i szacunku od małego będą się ciągnąć przez lata..

Sama nie stawiam krzyżyka na surowości - należy być surowym, bo to pewien element wymagania, klaps uważam, ale nie na maliźnie.

Natomiast drogocenne jest okazywanie czułości, nie tylko wobec dziecka ale i wobec siebie na wzajem, jak i wobec zwierząt.

Szacunek do ludzi, rzeczy innych. Tego chciałbym nauczyć syna. Bo to co widzę u dzieci już większych to obłęd... wyrachowanie, zadarte nosy, brak znajomości kultury osobistej - nie, zdecydowanie nie.

Chciałabym, a co mi z tego wyjdzie.. nie wiem.
(2013-03-20 14:18:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
poducha
nie wiem jak to bedzie, nawet nie umiem sobie tego wyobrazic...
ale chcialabym aby nigdy nie stracila do mnie zaufania, potrafila odrozniac dobro od zla, szanowala innych ludzi, byla pewna siebie i zeby znala swoja wartosc, mam juz maly "plan" jak jej to zaszczepic ktory z dnia na dzien dopracowuje i przemyslam, bo mysle o tym codziennie, bardzo chce ja wychowac na dobrego czlowieka, mam nadzieje ze mi sie uda. nie bede pisac na co jej bede pozwalac na co nie bo duuuzo przy tym pisania, a to tak ogolnikowo, jaki mam plan i zarazem marzenie co do mojego dziecka
(2013-03-20 14:25:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetiii19
Ja na pewno nie pozwolę sobie na to na co pozwala moja koleżanka. Ich mała np lekkiego klapsa dostanie nawet w formie żartu od ojca , ona już płacze i zachowuje się jak by miała adhd i od razu do mamusi , a ta udaje ręką że bije swojego męża , że nie wolno bić Niuni phi..dziecko rozpieszczone , że odechciało mi się tam chodzić:D przykładowo leci telewizor i mówię , Ty dawaj pierwsza miłość , ona przełącza program a jej mała się rzuca po podłodze , jak chora się zachowuje..dodam że ma 4 lata ;] mówię do koleżanki żeby oduczyła ją spać ze sobą i niech śpi sama w łóżku bo teraz w kwietniu jej się druga córka urodzi i będzie miała problem..to ta że nie , bo ona płacze jak ją by chciała samą do łóżka położyć , no i smoczka ssie obowiązkowo. Dla mnie takie sytuacje są nie dopuszczalne. Dziecko jak popłacze to się nic nie stanie. Ta mała tak rządzi nimi. Robi co jej się podoba.
(2013-03-20 14:45:59) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
Ja na pewno nie pozwolę sobie na to na co pozwala moja koleżanka. Ich mała np lekkiego klapsa dostanie nawet w formie żartu od ojca , ona już płacze i zachowuje się jak by miała adhd i od razu do mamusi , a ta udaje ręką że bije swojego męża , że nie wolno bić Niuni phi..dziecko rozpieszczone , że odechciało mi się tam chodzić:D przykładowo leci telewizor i mówię , Ty dawaj pierwsza miłość , ona przełącza program a jej mała się rzuca po podłodze , jak chora się zachowuje..dodam że ma 4 lata ;] mówię do koleżanki żeby oduczyła ją spać ze sobą i niech śpi sama w łóżku bo teraz w kwietniu jej się druga córka urodzi i będzie miała problem..to ta że nie , bo ona płacze jak ją by chciała samą do łóżka położyć , no i smoczka ssie obowiązkowo. Dla mnie takie sytuacje są nie dopuszczalne. Dziecko jak popłacze to się nic nie stanie. Ta mała tak rządzi nimi. Robi co jej się podoba.
Nie masz jeszcze dzieci prawda? Wiedz, ze gdy juz bedziesz miala poglad na wiele spraw sie zmienia. Wspomnisz moje slowa.

My spimy z corka od dnia narodzin. Oboje z mezem bardzo to lubimy. Do swojego lozka pojdzie wtedy kiedy bedzie na to gotowa.
A placz wlasnego dziecka moze zignorowac tylko zimna i wyrodna matka. Dziecko nigdy nie placze bez powodu.
(2013-03-20 16:48:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kashido
-nie biję, nie akceptuje klapsów, nawet straszenia ''zaraz dostaniesz po pupie''. Mam z tym złe wspomnienia i nie pozwolę nikomu tak mówić i nie daj boże robić mojemu dziecku
-staram się nie krzyczeć, czasami w chwili okropnej złości zdarzy mi się, ale od razu jest mi przykro i przepraszam córkę i przytulam
-Nie zostawiam córki samej jak dostaje histerię, nie zamykam jej w pokoju i mówię, że sama się uspokoi
-gdy się uderzy, wywróci czy coś sobie zrobi i płacze, nie biorę jej na rączki i mówię ''ojej, moja niunia, nic Ci nie jest? Boziu, wszystko w porządku, nie płakusiaj''. Udaje karetkę ( ioioio :) ) i uczę żeby nie była wielką beksą
-Uczę ją co do czego służy od małego, nie ma zabaw telefon, bo zabawki jej się nudzą, pokazuję że telefon jest do dzwonienia i koniec, długopis do pisania nie do gryzienia
- i wiele innych :)
(2013-03-20 22:24:59) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
xxmadziaa785xx
-nie będę zapychała jej słodyczami i gazowanymi napojami
-nie będę sadzała przed tv lub komputerem, żeby tylko mieć spokój
-będę pozwalała jej jeść samej i wybierać co chce robić, np. jaką bluzkę ubrać, czym się bawić itp (oczywiście nie przy -20 bluzkę z krótkim rękawem czy coś.)
-będę pilnowała co robi (jak jest czas na jedzeni, to nie robimy w tym czasie innych rzeczy, czyli nie jemy, oglądając telewizję i rysując jednocześnie)-to dla starszego dziecka
-nie będę biegała za nią dla "bezpieczeństwa" Wpadnie na ścianę, uderzy się czy coś i będzie nauczka :)
-i pewnie się wiele innych znajdzie.

Podobne pytania