2012-06-04 19:49
|
Mały ma ospe od srody ma juz na połowe strupy i jeszcze troche krostków bez stropów,nie goraczkuje jest pełny energi mam dosc siedzenia w domu,bo szybciej siedzielismy od niedzieli do srody bo miał gardło!a teraz ta głupia ospa,Myslicie jeszcze ile posiedzimy w domu?Bo mnie to siedzenie dobija psychicznie bo martwie sie o druga dzidzie w brzuszku:( czy jej nie zaszkodzi ze siedze z małym w domu a on ma ospe?,Boze daj mi wytrzymałosci zebym przetrwała i zeby mały wyzdrowiał juz:(
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Mówiła ze nie mam przyjezdzac na kontrole ze ospa trwaod7dni do14nawet i tyle
no to powiem ci ze pediatra rzeczywiscie jest git:)...ja bym jednka po tych 7 dniach moze poszla na kontrole??kontrola jeszcze nikogo nie zabila a ty bedziesz miala pewnosc ze nie przez ciebie w razie czego dziecko zlapie cos gorszego...
Ja poza tym jestem w podobnej sytuacji jak Ty bo już z przerwami prawie 3 tygodnie siedzimy w domu a ja zawalam pracę okropnie przez to. Najpierw było zwykłe przeziębienie, potem 2 dni w przedszkolu i angina a teraz mamy ostre zapalenie uszu... Masakra. Wiem co czujesz. Łatwo powiedzieć, żeby nie dramatyzować... ja zawalam pracę po całości, już nie mówiąc o tym, że kasa za przedszkole poszła na marne za cały prawie miesiąc, a tanie to przedszkole nie jest. Młody się wścieka, stoi całymi dniami pod balkonem i tęskni za światem zewnętrznym. Pogoda piękna, z pracy ciągle dzwonią a ja siedzę i siedzę i jestem coraz bardziej zdesperowana. BOję się, że mnie w końcu zwolnią... no bo chyba są jakieś granice. Oczywiście dziecko najważniejsze, nie obwiniam go za sytuację... Ale nie wiem kto wymyslił te wszystkie choroby i po co :(