A z wspólnych zabaw to kotłowanie się na łóżku, skakanie po rodzicach, kółko graniaste z tatą (ciocia go nauczyła), gilgotki.
Teraz czuję się jak głuptas pisząc to, ale my własnie tak się bawimy ;)
Na podwórku się wybiega, a w domu to już tak raczej zabawy z czymś, co go interesuje.