Ja też nie trzymam sie tabel podaję to co uważam za stosowne do wieku i nie jestem przewrazliwiona na punkcie jedzenia zaczęłam podawać małemu jabłko od 3 miesiąca i zyje i nic mu nie jest
Wczoraj się zastanawiałam nad tym tym tematem a tu bach , program jak na wyciagniecie reki dzisiaj w programie ciekawe były poruszane tematy odnosnie karmienia dzieci, szczerze to mozna było duzo wywnioskowac a po drugie uspokic te mamusie które bardzo się martwią że żle zywią swoje malenstwa lub te które są na tym pukncie przewrazliwione , bardzo ucieszył mnie wywaid z pania dr poniewaz rozwięła wszelkie watpliwosci zapewne kilka mam , co do wprowadzeniu glutenu , pojeniu , czy wprowadzeniu warzyw i owoców, kilka mam tutaj na forum pisze że nie wie jak dziecko bedzie jadło warzywa czy owoce , fajne zdanie NIE MA REGUŁY czy najpierw to czy to , nawet o słodyczach była mowa , kazdy je lubi i w pewnym małym stopniu nie szkodzą , a co najbardziej mi sie podobało ,że dziecka nie powinno się karmić wedle tabel schematów i cuda wianków , typu wprowadzeniu glutenu po troche , z jajka to tylko żołtko itp... w sumie wniosek taki że ja póki co nie mam sobie nic do zarzucenia że zle odzywiam dziecko , a wy??
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
oglądalam i w sumie jestem za żywieniem "na luzie" w granicach rozsądku oczywiście :)
Od początku sugerowałam się intuicją i rozsądkiem, ale też nie zabronię od czasu do czasu misia lubisia czy polizac lizaka. Dostarczam witaminy, warzywa, nabiał i rozwija sie okej :) Nie dajmy się zwariować:)