Miłość czy strach przed samotnościa i przyzwyczajenie ? Życie jest krótkie , patrz żeby tobie było dobrze . Nikt Ci medalu nie przypnie za 20 lat straconych z nieodpowiednim czlowiekiem ....
Jakoś przyzwyczaiłam się że nigdy nikomu się nie zwierzam... wszystkie problemy tłumie w sobie a już napewno problemy w związku trzymam tylko dla siebie..Nie lubie.mowic o swoich problemach.nikomu.
Może dlatego że nie chcem żeby ktoś wiedział jak mi źle..
tylko mój syn trzyma mnie przy zdrowych zmysłach..
i w tym moim zwiazku calym jego pojawienie tylko nie bylo błędem..
a jeśli pisze już o tym w internecie i jeśli wogóle komukolwiek o tym.mówie to znaczy że jest źle..
a najgorsze albo mogłoby się wydawać najlepsze.. że ja nadal go kocham. I widze że zadne słowa z jego ust nie są w stanie tego zmienić
wystrczy że przyjdzie i przeprosi a ja odrazu traktuje go normalnie jakby nic sie nie stalo.. choć w sercu czuje inaczej..
Po prostu chcem zeby bylo dobrze..