2 dni temu zauwazylam u syna dziwne krostki... przypominajace potowki ale okazalo sie ze to nie one.
Syn sie drapal. Zaczely powstawac nowe i przez chwile zaczynaly przypominac te na ospe ale tylko niektore z nich przypominaly postac grudek. Bylismy u lekarza stwierdzil ze to zadna choroba zakazna a reakcja alergiczna. I ja na szczescie, nieszczescie mniej wiecej wiem od czego.....
Wiele z was moze mnie zle ocenic ale uwierzcie ze juz sama siebie ocenilam bardzo surowo..
Otoz syn od pewnego czasu jadl duzo slodyczy i smieciowego jedzenia. Oprocz oczywiscie podstawowych posilkow jak sniadanie obiad i kolacja. Zaczelam przymruzac na to oko nie wiem moze z lenistwa moze z tego powodu zeby nie plakal bo on chce zeby uniknac jego histeri.. oczywiscie nie tylko ja mu dawalam te slodyczne ...inni tez mu podtykali..no ale to ja jestem matka prawda..? Jakby nie patrzec jak narazie ja decyduje o tym co zje. Widze jak mu smakuja te mamby cukierki CZEKOLADKI itp... nie chcialam zeby plakal...ale zrobilam mu gorsza krzywde... przez te slodycze a najbardziej przez nadmiar czekolady dostal uczulenia.... ma zakaz jedzenia jak narazie czekolady noi stop slodyczom.
Zdalam sobie sprawe z tego co zrobilam na co pozwolilam... jest mi przykro ze do tego dopuscilam...
Sama nie odzywiam sie zbyt zdrowo a przeciez powinnam bo truje tym zarciem drugie dziecko w brzuszku.. ale moze dlatego ze nie umiem.... nie umiem sie dobrze odzywiac nie wiem jak to robic co jesc...
A tak wogole to moj syn w zyciu nie byl taki grzeczny u lekarza... teraz widze jak rosnie:) zawsze byl placz na sam widok bialego fartucha a dzis...
Szlismy do lekarza i mowie Bartusiu idziemy do takiej pani co zobaczy twoje krostli na plecach dobrze..? Da kremik zeby sie juz nie swedzialo..do konca mu powtarzalam ze pokaze pani plecki... wszedl do gabinetu bez problemu... dal sie zbadac rozebrac DOTKNAC!! panidoktor...;) noi.. sam otworzyl buzie...:D jestem.bardzo dumna ze mam takiego madrego 2 latka.
A slodyczom mowimy papa.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
Nie obwiniaj się dzieci maja czasami alergie na wiele rzeczy łącznie z tymi zdrowymi rzeczami jak mleko , jajka czy seler , nie przewidzisz , nawet po marchewce dziecko może dostac alergii . Po wszystkim dosłownie . Nala , chyba troszkę przesadzasz ....
Nala jesteś taka mądra bo masz jeszcze bardzo małe dziecko ;) zobaczysz co będzie później :) Anita ja mam jedno dziecko całkowicie bezsłodyczowe a i tak ma alergie :( No ale jesli rzeczywiście było za dużo tych słodyczy to na pewno warto ograniczyć .